Wiecie co jest irytujące? Nachalny dupek dzwoniący do Ciebie z ofertą, której nie chcesz a zwykłe "nie jestem zainteresowany" nie działa. W tym tekście podam wam kilka zabawnych przykładów jak szybko taką rozmowę zakończyć, nie ukrywam że postanowiłem to napisać bo genialnym zbyciu 'bankowca' przez mojego brata, wszystko trwało 5 sekund a mi się przypomniały moje dziwne hasła w tym temacie, byle się odczepili.
Oczywiście to nie jest tak, że nie mam ochoty z nimi wcale gadać … no dobra nie mam ale jak ktoś zadzwoni do mnie raz, ja mu podziękuje i się rozłączymy w zgodzie to jest wszystko okey. Niestety ostatnio coraz częściej gdy mówię NIE JESTEM ZAINTERESOWANY mój telefoniczny 'gwałciciel' nie odpuszcza i zaczyna mnie denerwować. Nawet jeśli się rozłączę to on i tak zadzwoni znowu, za godzinę, jutro, zrobi to i znów będzie chciał wciskać mi ten sam kit. W takich przypadkach numery z call center człowiek zaczyna rozpoznawać w 3 sekundy, co zrobić wtedy? Odebrać czy dać im dzwonić i czekać aż im się znudzi? Ja zaproponuje wam kilka wyjść, które można zastosować jeśli zdecydujecie się odebrać telefon, przy okazji w towarzystwie będzie niezły ubaw.
1. Mam konferencję prasową, nie mogę rozmawiać
Ten tekst wystosował wczoraj mój brat, padłem na twarz jak to słyszałem, dobre 5 minut śmiechu no i jakoś telefon ucichł.
2. Kopię dół, nie mogę rozmawiać
Gwarantuje wam, że większość ludzi przy słuchawce zamilknie, no bo co odpowiedzieć w takiej sytuacji? W przypadku zapytania kiedy będzie można zadzwonić ponownie to warto odpowiedzieć, że jak skończycie.
3. Słucham? Halo? Jest tam kto? Tak, będę na imprezie, do zobaczenia
Najpierw "nie słyszysz" drugiej osoby a potem walisz zdanie kompletnie na inny temat i się rozłączasz, testowane przeze mnie na call center pewnej sieci, która mnie molestowała swoimi ofertami, miałem spokój na długo po tym.
4. Odłóż telefon
Trochę to chamskie ale w ostateczności warto nawet to rozważyć, odbierz telefon i jeśli usłyszysz znajomy Ci głos i ofertę, której nie chcesz to po prostu odłóż telefon na blacie i rób dalej swoje, sami się rozłączą. Niemiłe to ale cóż, molestowanie ofertami też przyjemne nie jest.
5. A czy porozmawiamy o życiu po śmierci?
Gdy rozmóca się rozkręca to można nagle mu przerwać i zadać pytanie w stylu Świadków Jehowy czy inne podobne. Ja upodobałem sobie pytanie o życiu po śmierci, ta cisza w słuchawce taka błoga, taka piękna.
6. Oni byli pierwsi, za późno
Zawsze można powiedzieć, że inna oferta była wcześniej i podpisało się z kimś umowę, działa.
7. Język obcy
Warto czasem odpowiadać w języku obcym, I don't understand, Ich keine ahnung, zazwyczaj działa.
8. Bądź mądrzejszy
Jeśli dzwoni do Ciebie telemarketer w sprawie, którą znasz na wylot to zawsze można udowodnić mu, że nie ma pojęcia co usiłuje sprzedać – doskonale sprawdza się w przypadku ofert dotyczących łącza internetowego. Zazwyczaj rozmówca sam się rozłącza bo mu głupio.
Twój sukces zależy od szybkości reakcji i jej zdziwaczenia, im głupszą rzecz wymyślisz tym większa szansa na jej powodzenia, tak to działa. Jest jeszcze jeden sposób, można zapisać się na Listę Robinsona i mieć święty spokój. W przypadku nowszych telefonów można również wrzucić numery telemarketerów na czarną listę i nie ma szans żeby się do nas dodzwonili.
A tutaj bonusik.
Ich habe keine Ahnung :D
nie dałem się nigdy dobrze germanizować w szkole :D
jak trafisz na łębskiego to pojedzie dalej i bedzie chcial rozmawiacz tobą po angielsku np.
raz jakaś pizda wydzwaniała do mnie na komórkę z prywatnego, że ma dla mnie przygotowaną umowę z telefonem za 1zł, 30zł miesięcznie. odrzucałam. w końcu jednak po 10 nieodebranych odebrałam, wysłuchałam, i zdążyłam tylko zrozumieć, że mam teraz powiedzieć „tak” i że całość wyniesie mnie zaledwie ~2 tys zł. o ty kur… „proszę już więcej do mnie nie dzwonić, bo zgłoszę na policję!” i się dopiero odczepiła :P
Nie słyszałam o liście Robinsona :)
A filmik mega :D
Mówisz tak: „Aha, ciekawe co Pani/Pan mówi, proszę chwileczkę poczekać”, odkładasz telefon i zajmujesz się swoimi sprawami. Można pobijać rekordy, który telemarketer dłużej wytrzyma, ale zwykle to maks dwie minuty. :)
Problem z większością tych „rozwiązań” jest taki, że telemarketer jak je usłyszy to zapisze Twój numer na listę do dzwonienia później i albo sam zadzwoni jeszcze raz (pięć) albo ktoś inny zadzwoni w tej samej sprawie.
po „konferencji” nikt nie oddzwonił.
„Nie wyrażam zgody na nagrywanie rozmowy”
po konferencji nikt nie oddzwonił.
Jest procedura która zabrania rozmowy po tym tekście, najlepsze i najkrótsze. Po co wchodzić w emocje.
to prawda. jako konsulant musisz wtedy przeklikać „klient nie wyraził zgody na nagrywanie” przeczytać zdanie „dlaczego?”, wpisać odpowiedź i się rozłączyć :)