Ten tekst będzie krótkim instruktażem dla kobiet, które usiłują przekazać swoim mężczyznom jakieś ważne wieści, niestety do nich to nie dociera. Co zrobić by jednak dotarło?
Sposób jest w 100% skuteczny i zadziała prawdopodobnie za pierwszym razem, na mnie przynajmniej by podziałało. Jak dokonać tej magii? Lodzik o poranku, seks na stole zamiast śniadania a może kupno wszystkich części Gwiezdnych Wojen? Nie, wystarczy przed swoim facetem udać się rano do toalety i zrobić 2 rzeczy, możecie nawet 3 dodając do tego załatwienie swoich potrzeb, wtedy macie pewność że przeżyjecie, bo wejście po mężczyźnie to różnie a jeśli jest to sobotni bądź niedzielny poranek to samobójstwo.
Tak czy siak to co trzeba zrobić? Zabrać wszystko z okolic muszli klozetowej, wszystko co jest w zasięgu ręki, wszystko co ma etykiety, które można przeczytać. Następnie w zasięgu dłoni trzeba położyć kartkę, liścik, cokolwiek z tą bardzo ważną wiadomością, może być nawet list żeby było ciekawiej. Następnie wystarczy czekać aż Twój samiec wejdzie zrobić swoje. Każdy czyta składy różnych detergentów, ja do tej pory wiem gdzie jest siedziba pewnego producenta proszku do prania w Polsce. Dlatego jeśli braknie podstawowej lektury w zasięgu ręki to sięga się po to co jest a będzie to Twoja ważna wiadomość. Zaskoczenie będzie tak duże, że informacja powinna zapaść w pamięci.
Dzięki tej prostej radzie możesz przypomnieć mu o niedzielnym obiadku u Twojej mamusi, do it.
Prawdziwe ;)
Spodziewałam się odpowiedzi w stylu: „napisać na cyckach”, ale Twój sposób wydaje się znacznie skuteczniejszy!
Odpada. Mój facet ciągnie za sobą do kibla stertę gazet. Na wszelki wypadek, gdyby mu trochę dłużej zeszło.
albo tablet ;)
kurde a ja nawet telefonu na klopa nie zabieram bo jakoś głupio bym się czuł
Z laptopem też zdarzało mu się 'zasiadać’, ale wtedy nie mieścił się w kiblu, ostatecznie został przy stercie Playboyów.
I jeszcze może wpaść do muszli. Podobno 50% telefonów tak kończy…
Dostrzegam jeden problem.
Nie każdy rano, nie każdy regularnie.
Poza tym … ;)
moj nawet nie zbaczyl wielkiego serca na lustrze w łazience wstaje o 5 do pracy ..był chyba zaspany ;)
Dla mnie lepszą opcją było przyklejanie facetowi karteczki do jego kompa ;) Wówczas nie musiałam się trudzić usuwaniem wszystkiego w toalecie ;p i skutkowało.
karteczki, liściki, smsy… ale bez przesady, ile można coś pamiętać za kogoś? :-)
Ha, chyba że facet do kibelka bierze ze sobą książkę albo coś innego do czytania. Wtedy cóż zrobić?
Głupota jakich mało. Ja jako facet wchodzę rano, sprawiam poranną toaletę, nie siedzę zbyt długo, nie czytam, myję kły i spadam. Zajmuje mi to max 10 minut i to z ogoleniem się… Więc jak widać nie na każdego zadziała…