Tak wiem, co jest do cholery z tym tytułem?
Już wam tłumaczę, zdarza mi się, że spotykam się z opinią mówiącą o blogowaniu jako czynności dla kobiet bądź pedałów. Tak po prostu, ludzie sobie tak od czasu do czasu twierdzą, ja im mówię wejdź i sprawdź czy piszę o za ciasnych spodniach i pytam się czytelników o to czy zielona marynarka będzie do czegoś tam pasowała. Jak to nie przechodzi i olewanie też zawodzi to mówię swoje "żryj gruz" albo coś w tym stylu. Tak czy siak geneza tytułu jest wam już znana, przejdźmy dalej.
Tak więc co ja robię kiedy nie myślę o tym co napisać, kiedy nie piszę, kiedy bloga mam w dupie bo mam inne ciekawsze zajęcia?
Jestem facetem lubiącym pograć w gry, a to jak wpadnę do brata to pykniemy w coś na PS3 albo siedzę w domu i odpalam jakiegoś zabijacza czasu typu PES2013, League of Legends – jeb jeb z piorunka, czy coś nowego jak ostatnio otwarte beta testy Warframe.
Nie pytajcie mnie co widzę w lolu, czemu gram w to gówno. Sam nie wiem, grali w to moi współlokatorzy to i ja zacząłem, wspólna gra wydawała być się wystarczająco zachęcająca – ten skype bez słuchawek, komunikacja pokój/pokój. Sporo znajomych w to stuka więc w połączeniu tego z team speakiem czy dolby axon jest niezły ubaw.
Jak mam czas i ochotę to czytam książki, chociaż ostatnio więcej poświęcam się czytaniu jakiś fajnych artykułów w sieci, które mogą mi się przydać chociażby w blogowaniu. Jak widać mam coś z nerda, nie przeczę. Swojego czasu wakacje potrafiłem spędzić przed kompem (złote czasy technikum), wstać o 5 rano włączyć CS 1.6 – jeszcze człowiek miał własną serwerownie, R.I.P. CSarena – i grać tak do 5 rano następnego dnia.
Jednak jako facet lubię też czasem porobić coś co zarezerwowane jest głównie dla mężczyzn, pośmigać z piłą motorową, szlifierką, porobić coś co da mi satysfakcję, usmaruje mnie brudem i zaleje potem – nie będzie to brudny szarżujący w moją stronę słoń, uff. Jak jest rok akademicki to oczywiście studiuje.
Do tego słucham masę muzyki, oglądam Discovery, BBC Knowlegde, BBC Lifestyle i ComedyCentral, czasem TVP jak mecz leci albo inny sport.
Więc chociaż pisanie bloga kiedyś mogło wydawać się pedalskie bądź dziecinne bo kojarzyło się PoKeMoNoWyM pismem to dzisiaj już tak nie jest. Blogi prowadzą firmy, eksperci w różnych dziedzinach i tacy ludzie jak ja, lubiący pisać i co najważniejsze nie bojący się tego zrobić. Poza blogiem jestem normalnym facetem, który pije piwo, ogląda się za kobietami i robi masę innych rzeczy.
PS Przypominam o Woodstockowym piwie.