W te wakacje pojawiło się kilka nowości w moim jadłospisie, które nieźle namieszały w moich dotychczasowych przyzwyczajeniach.
Przykładem takiego przysmaku jest na pewno kawa mrożona. Zazwyczaj nie pijam kawy a jeśli już to robiłem to była latte, w której i tak było więcej mleka jak samego napoju. Pewnie dlatego uwielbiam Frappe, nie pije jej dla orzeźwienia, robię to dla smaku, to przepyszna kawa z mlekiem. Nie robię tego napoju z byle jakiej kawy, używam oryginalnej Nescafe Frappe, której niestety oficjalnie nie ma w sprzedaży w naszym kraju, dlaczego? Zapytałem o to Nestle, właściciela marki Nescafe:
Dziękujemy serdecznie za nadesłaną wiadomość.
Bardzo się cieszymy, ze jest Pan smakoszem naszych produktów.
W odpowiedzi na Pana pytanie z przykrością informujemy, ze poszukiwana przez Pana kawa, została wycofana przez nas z rynku. Powodem wycofania kawy Nescafe Frappe była jej mała sprzedaż.
Być może w przyszłości kawa ta zostanie ponownie wprowadzona na polski rynek.
Jednocześnie dziękujemy za cenny dla nas sygnał. Wszystkie pytania, sugestie i oczekiwania naszych konsumentów sa dla nas niezwykle cenne.
Na szczęście w sklepach internetowych oraz na allegro można ten produkt spokojnie kupić.
Dobra a jak zrobić takie cudo? Czego trzeba?
- Mleko, najlepiej 2%, w ostateczności 3,2%
- 2 szklanki
- Spieniacz do mleka
- Nescafe Frappe
- Bita śmietana
- Posypki
- Kostki lodu lub lody np waniliowe.
Do pierwszej szklanki wsypujemy 2-3 małe łyżeczki kawy i zalewamy to małą ilością mleka, następnie wszystko spieniamy.
Do drugiej szklanki zlewamy mleko, które również spieniamy, byłoby dobrze gdyby piana była gęsta.
Teraz do szklanki z kawą wrzucamy kostki lodu lub lekko stopione lody waniliowe (smak w sumie wedle uznania). Dolewamy wcześniej spienione mleko i znowu spieniamy tak aby uzyskać jednokolorową barwę.
Kawa jest gotowa do picia. Szkoda jednak ją tak zostawiać, ja zawsze dekoruje ją bitą śmietaną i posypkami: czekoladową, waniliową oraz karmelową. Pozostaje wbić słomki i delektować się smakiem.
Sama kawa to idealne rozwiązanie na gorące dni, nieźle orzeźwia. Moim zdaniem nieźle też zaskakuje gości – testowałem oba zastosowania. Niezły patent na zaskoczenie kobiety, proste do zrobienia a wygląda całkiem nieźle, nie wspominając o smaku.
Zastanawiam się, po co spieniać, skoro walisz na to bitą śmietanę ;)
Miałam podobnie z mrożoną kawą. Generalnie kawy nie piję, ale mrożoną dla smaku od czasu do czasu lubię. Ale nie bawię się w spienianie. I nie używam Neski tylko jakąkolwiek rozpuszczalną. Wsypuję kawę do szejkera do drinków, dolewam trochę wody, dużo mleka, wrzucam kostki lodu, słodzę i telepię szejkerem. Oczywiście żadnej bitej śmietany, bo nie po to się człowiek morduje nad telepaniem tubą, żeby to potem pokryć chmurą ;)
Bo ta konkretna kawa dużo lepiej smakuje po spienieniu, ba jest to gwarancja dobrego wymieszania jej. Bitą śmietanę daje bo lubię, no nie ma innego powodu.
A ja kawkę kocham i uwielbiam w każdej postaci. Tylko na kawie mogłabym żyć. Więc i tej spróbuję. :)