Tatuaż, na pewno wiesz co to jest, masz jakiekolwiek pojęcie o tym jak powstaje i wyrobione zdanie czy Ci się podoba czy nie. Część moich znajomych jest wytatuowanych, raczej rozsądnie – co mam na myśli pisząc rozsądnie znajdziecie w dalszej części tekstu – i cholernie popieram te idee. Sam uważam, że dobrze zrobiony tatuaż jest ozdobą i w żadnym wypadku nie jest w stanie oszpecić nosiciela. Nadgarstki, kręgosłupy, rękawy, bicepsy, tatuować można wszystko, nawet twarz ale tutaj hmm wstrzymałbym się i posłuchał głosu rozsądku, który zdecydowanie odradza tego typu wyczyn.

Nie ukrywam, że strasznie kręcą mnie tatuaże, chce sam sobie jeden zafundować ale mówią, że jak zrobisz jeden to następny jest kwestią czasu, sprawdzimy. Miejsce na mój tatuaż mam dawno wybrane, będzie to kręgosłup, sam rysunek ma zaczynać się poniżej kołnierza tak aby go nie było widać na co dzień i kończyć też w niewidocznym miejscu. Nie chce go robić na pokaz, tylko dla siebie, oczywiście nie będzie to żadne imię – to już lepsza byłaby chyba kupa – czy data, pewne zdanie, jakie? To już zostawię dla siebie. Może jak wygram główną wygraną w Lotto to sobie zrobię cały rękaw na kolorowo bo brak pracy nie sprawiłby mi wtedy problemu ale póki nie trafiłem 6 to ten typ tatuażu zostanie w sferze marzeń. Aktualnie chcę wytatuować się rozsądnie, czyli w miejscu, które nie będzie mnie skazywało od razu na skreślenie z pozycji 3/4 posad, o ile w przypadku kobiet tatuaż na nadgarstku jest seksowny i pracodawcy nie będzie to przeszkadzało to już mezczyzna może nie mieć tego komfortu. Społeczeństwo dorasta, coraz mniej osób uznaje tatuaż za oznakę szemranej przeszłości ale mimo wszystko wciąż można się spotkać z niechęcią czy nawet odrazą. Moim ulubionym argumentem na nie (na prawdę lubię go słyszeć) jest ten mówiący a jak to będzie wyglądać na starość? No jak to jak? Normalnie, bo tatuaż nie pomarszczy mi skóry, jak będzie wyblakły to go odnowie, przykryje. Z nim czy bez niego moja skóra i tak będzie pomarszczona w wieku kilkudziesięciu lat, pozostanie w niej jednak cząstka młodości, wspomnienia które będą się wiązać z tatuażem, kolejny sposób na zatrzymanie czasu.

A Ty? Chcesz się wydziarać? Jeśli tak to gdzie i co? Jeśli nie to dlaczego?

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarze

  • Moim marzeniem jest wytatuować sobie cały korpus ;) (motywy patriotyczne ew. coś związanego z motocyklami ) ale jako iż aktualnie jestem studentem nie mam na to kasy :(

/* ]]> */