Samochód dla faceta może być wszystkim, przedłużeniem penisa, odzwierciedleniem jego aktualnego stanu emocjonalnego – tak jest w moim przypadku – lub po prostu parostatkiem do pracy, który ma gdzieś. Dlatego warto abyś zwróciła uwagę na jego auto, szczególnie gdy wasza znajomość dopiero się zaczyna.
+5 do długości penisa
Ten pogląd prezentowany jest głównie przez szpanerów, którzy mają najwidoczniej problemy z erekcją lub kompleksy związane z długością swojego przyrodzenia. Ten przypadek jest ciężki i zazwyczaj nieuleczalny, równie dobrze może przytrafić się gościowi w Golfie 3 ale i gachowi w Mustangu z ’69. Cechą wspólną jednak jest to, że jaki samochód to by nie był to czuć od niego polot wieśniactwa, ma w sobie modyfikacje, która po prostu niszczy wszystko, np. ławkę do siedzenia na bagażniku, niektórzy to nazywają spoilerami.
Misio mowi zeby takich typow omijac
Taki typ nie potrafi jeździć inaczej niż w pozycji zimnego łokcia, w zasadzie to wcale nie potrafi jeździć co szybko wychodzi na jaw, gdy musi ze swojej wsi wyjechać do nieco większego miasta, w którym są więcej jak 3 skrzyżowania. Kierowca takiego wozu jest z natury burakiem, bywalcem największych sztachetówek i przypadkiem, którym nie warto zawracać sobie głowę.
Koleżka, który traktuje wóz jako przedłużenie swojego penisa często nie ma gustu, pieniędzy (bo ostatnie wydał na zatankowanie gazu) i szacunku do reszty świata. Przecież to on jest najlepszy, najdoskonalszy i tylko jego fura ma prawo dotrzymywać mu kroku.
Spójrz na moje auto, a dowiesz się czy jestem szczęśliwy
Ja jestem typem człowieka, który kocha samochód którym jeździ. Czerwona strzała (tak się zwie ten pojazd) doskonale odzwierciedla stany emocjonalne, które aktualnie we mnie siedzą. Dla przykładu, przez ostatni czas miałem dość trudny okres, w którym musiałem się sporo spinać żeby wszystko wyszło jak należy, stąd mój samochód nie prezentował się zbyt dobrze co widzicie na poniższym zdjęciu.
Biedny brudasek
Samochód może sporo powiedzieć o mężczyźnie, może potwierdzić przypuszczenia, że jest coś nie tak lub całkowicie im zaprzeczyć. Szczególnie jeśli Twój facet przestanie dbać o samochód tak z dnia na dzień, to musi Ci się wydać podejrzane.
Na szczęście po każdej burzy musi być słońce, dlatego Czerwona Strzała już jest piękna, a ja ze wszystkim się uporałem.
Dziś nawet zostały oczka z tyłu wypolerowane.
Czerwona strzała pomimo niespecjalnie dużej mocy i tak jest dzika
Auto to auto
Mężczyźni traktujący samochód jako zwykłe narzędzie pracy są podobni do wcześniejszego typu. Też dbają o samochód, czasami może nawet bardziej niż inni, ale kompletnie mają go w dupie. Ich pojazd nie zdradza nic, na szczęście najczęściej jest to parostatek służbowy.
Dlaczego warto zwrócić uwagę na auto mężczyzny? To bardzo proste, jeśli ON będzie potrafił zadbać o swoje ukochane cztery koła, to tym bardziej powinien być w stanie zaopiekować się Tobą. Jeśli jego wóz jest ruiną, śmierdzi i ledwo jeździ to możesz mieć spore wątpliwości co do jego opiekuńczości.
Blacha i dźwięk silnika nie kłamią, dlatego pamiętaj nie marka samochodu a sprawowana nad nim opieka powie więcej o Twoim Don Juanie.
Wyczuwam ból dupy od posiadacza „czerwonej strzały”, bo sporo osób nie chciałoby takiego auta nawet za darmo. Słabe teksty masz ostatnio i strasznie próbujesz manipulować poglądami kobitek, żeby były jak najbardziej zmodyfikowane pod Ciebie. Nadałbyś się do „wybiórczej”. Dodam, że Twoja standardowa odpowiedź w stylu „Nie musisz czytać bla bla bla” nie zrobi na mnie wrażenia i nadal będę tu zaglądał. Pamiętaj tylko, że faceci też to czytają.
Anonim, bo dostałbym lincz od lasek, którym wyprałeś już mózgi. :(
Troche sie zgadzam, niestety :c
Adrianek bardzo boi się uzasadnionej krytyki, która została poparta i usuwa komentarze? Typowa ciota bez honoru, która boi się o swój wizerunek.
Nie koleżko, chcesz krytykować, to rób to otwarcie, podpisując się imieniem i nazwiskiem, w przeciwnym razie wypierdalaj hejterze.
Nie jestem hejterem. Napisałem co sądzę o tym i kilku poprzednich tekstach bez zbędnej ofensywy i wulgaryzmów. Uzasadniłem, a Ty podtarłeś sobie tym dupę i usunąłeś komentarz, bo bałeś się, że poprze mnie więcej osób. Fejm mógłby się nie zgadzać. Prawda? Próbuj dalej.
Masz też wiele dobrych tekstów, więc nie krytykuję Twojej twórczości jako całokształt.
a może znasz odpowiedź na pytanie, dlaczego facet kupił Renault Megane II? bo nie rozumiem fascynacji tym samochodem ;S
Znam takich co kochają ten model :)
ale Ty do nich nie należysz, prawda?
Tylko golf 3. Albo 4, jak kolega pożyczy.
Samochód to samochód byle jeździł, ja jako kobieta w ogóle mam to gdzieś czym jeździ facet ale wiem jedno im lepsze i droższe auto tym większy buc i burak.