Ostatnio stałem się mistrzem wykorzystywania mojego czasu. Naprawdę bardzo mało go marnuje, poświęcam się swoim codziennym zajęciom i w zasadzie nie ma chwili, w której stałbym biernie jak kołek. Stwierdziłem nawet, że gdybym był u lekarza to godzin w poczekalni też bym nie wegetował jak porzucone warzywko. Dlatego postanowiłem z wami podzielić się sekretem, jak to zrobić.

Bo czas to pieniądz

To powiedzenie nie pojawiło się znikąd, dobra gospodarka czasowa pozwoli Ci zaoszczędzić trochę pieniędzy i zyskać czas na inne ciekawe zajęcia. Dlatego naprawdę warto przyjrzeć się temu jak bardzo marnujemy się w ciągu całej doby. Idziesz do galerii i wegetujesz, w pracy wegetujesz, na uczelni i szkole co robisz? Wegetujesz. No przyznaj Ty mi się, ile razy w ciągu dnia mówisz bądź myślisz, że nie wiesz na co masz ochotę, co chcesz zrobić? Kilka, kilkanaście razy dziennie? Ja wiem, że teraz w erze durnych programów i wszechobecnego internetu ludzie nudzą się szybciej niż kiedyś, czas to zmienić.

Lepiej jest robić cokolwiek niż nic

To jest podstawowa rzecz, którą musisz przyswoić. Lepiej jest siedzieć i grać na komputerze, przeglądać z głupiej ciekawości notatki niż bezproduktywnie rozmyślać co by tu zrobić. Bo gdy Ty myślisz drugą godzinę to ktoś inny zajmuję ten czas rozrywką lub doskonali swoje umiejętności. Wbrew pozorom zorganizowanie sobie rozrywek w ciągu dnia jest równie użyteczne jak dobre wykonanie pracy. Graliście w Simsy czy coś, nie? Jak simsowi coś nie pasuje, nudzi się to sprawia problemy. To samo jest z Tobą.

PS W simsach to ja tylko domy budowałem, nie żeby łysy wczuwał się w tą grę.

Zapisuj sobie

Rozpisywanie sobie całego dnia czy tygodnia to genialny nawyk. Ja się dopiero wdrażam ale już widzę różnicę. Działanie jest proste, gdy widzę co mnie czeka następnego dnia gdy się dzisiaj nie wyrobię to szlag mnie trafia i motywacja by dobrze się zorganizować sama przychodzi. Zapisując sobie to co trzeba zrobić na własne oczy widzisz jak niewykonane obowiązki czy nawet przyjemności wleką się za Tobą. Tablica korkowa, kredowa lub notatnik da Ci + 100 do organizacji.

Porządkuj

Do sprzątania jestem ostatni ale pracuję już i nad tym. Pal licho jednak względne porządki, krzesło zawsze u faceta będzie służyć za szafę. Jednak uporządkowanie dokumentów, danych na komputerze to kolejna dobra decyzja. Wszystko znajdujesz szybciej, oszczędzasz czas, masz czas na wieczorne piwko ze znajomymi. No nie piękne to? Porządkowanie tego boli tylko raz, gdy masz syf konkretny, gdy się z nim uporasz to tylko podtrzymujesz porządek.

Ustal priorytety

Gdy już sobie coś zapisujesz to warto też ustalić co jest najważniejsze. Pamiętaj, że są sprawy ważne i ważne i ważniejsze. Po wykonaniu zadania można też dopisać obok niego czas jaki był Ci potrzebny do jego wykonania. W przyszłości będziesz wiedzieć ile minut potrzebujesz na daną czynność a gdy Ci się zacznie ona skracać to i duma jakoś rośnie a jak wiadomo dobra samoocena jest jednym z kluczy do szczęśliwego życia.

Nie sraj żarem

Jak Ci coś nie wyjdzie pomimo tego, że sobie to zaplanowałeś i przyłożyłeś do tego to nie panikuj. Panika i zbyt długie rozmyślanie dlaczego to zwykłe marnowanie czasu. Powód porażki zazwyczaj jest jasny i nie trzeba rozmyślać nad nim 7 dni. Wyciągaj wnioski, bierz się do roboty i jazda.

Mam nadzieję, że te podstawowe rady pozwolą wam trochę ogarnąć swój czas, który niewątpliwie jest bezcenny. Ja swój plan na dzisiaj już prawie wykonałem. Zrobię tylko operację swojemu pacjentowi i strzelę sobie przy tym niezapomnianą #selfie.

DR KWIATKOWSKI

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarze

/* ]]> */