Pewnie większość z was wie, że mam nawyk słuchania i obserwowania ludzi, dzięki temu mogę wam od czasu do czasu wrzucić na facebooka fragmenty zasłyszanych przeze mnie rozmów. Zresztą te często są tak groteskowe, że nie wymagają komentarza.

Właśnie dlatego postanowiłem stworzyć ten wpis, tekst w którym podzielę się z wami  fragmentami najgłupszych rozmów, które zasłyszałem. W sumie dla autorów ów dialogów smutne jest to, że mój mózg w takich przypadkach działa jak rejestrator. No ale co zrobić, częstujcie się i na zdrowie.

PS Kolejność losowa.

1. Miejsce: Centrum Miasta / Cel: Chiński
(Córka pyta ojca o to czy pójdą coś zjeść)
– Tato? Idziemy do chińskiego?
– Nie, muszę mieć na piwo bo dziś jest mecz.

2. Miejsce: Sklep z ubraniami / Cel: Dziwka
(Mama z córką są na zakupach, wybierają sobie bluzki)
– Mamo, nie chcę tego! Nie będę chodzić jak dziwka!

3. Miejsce: FastFood / Cel: Seks
(Potrzeby tej pary ewidentnie się rozmijają)
– Dobra idę zamówię frytki, jakąś colę i kanapkę, chcesz coś?
– Chcę ale nie wiem…
– No co chcesz?
– Poruchałbym

4. Miejsce: Park / Cel: Opalanie
(Biały murzyn)
– Ty, zobacz, murzyn!
– Głupia, murzyna nie widziałaś?
– No widziałam
– To daj mu spokój
– Ty a murzyni opalają się na biało? Bo Jackson był murzynem a w tv cały czas biały.
– …

5. Miejsce: FastFood / Cel: Lajki
(Gimbaza i ich problemy)
– Weź zobacz facebooka czy mi lajki wzrosły pod statusem związku.

6. Miejsce: Sklep z ubraniami / Cel: Czy ja jestem gruba?
(Facet ewidentnie nie był zadowolony z tego, że musiał towarzyszyć swojej wybrance na zakupach)
– Kochanie czy ja wyglądam w tym grubo?
– Nie
– Nie kłam! Przecież widzę!
– To po co się mnie pytasz?
– [5 minut później] A to, to może być?
– Mi się to nie podoba ale jak chcesz
– Boże, Ciebie wziąć na zakupy to… [tutaj facet przerywa] – Kurwa, kup sobie liście sałaty i się nimi owiń, będzie przynajmniej wiadomo gdzie szukać największego głąba na świecie.

Pewnie nie miał tego dnia upojnej nocy. W skrócie nie zamoczył.

7.  Miejsce: Kino / Cel: Stoi Ci
(Dziewczyna przytula się do chłopaka, sala prawie pusta)
– O kurwa, stoi ci! Pojebało Cię?
– ehmmmm, ekhmmm. Nie, po prostu sms’a piszę w spodniach.

(Ten tekst był lepszy od tego miernego filmu)

Mam tych tekstów znacznie więcej ale pozostawię to na później bo ten cykl będzie pojawiał się częściej na blogu, ludzie są czasami tak groteskowi w swoich czynach i werbalizacji myśli, że warto temu poświęcić odrobinę uwagi. Swoją drogą możecie mi takie teksty podsyłać na maila lub snapchata (szczwanydzony), co lepsze pewnie wykorzystam.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

13 komentarzy

/* ]]> */