Co jeśli całe życie to ściema a miłości nie ma? Co jeśli wszystko działa doraźnie? Co jeśli tak naprawdę nie potrafisz czuć? Co jeśli nie potrafisz już w nic wierzyć? Co jeśli nie potrafisz temu zaprzeczyć?
No właśnie co jeśli? Potrafisz odpowiedzieć na którekolwiek z powyżej zadanych pytań? Może za dużo pytań i brak Ci jakichkolwiek odpowiedzi? Jakie będą tego konsekwencje? Czy poznasz prawdę a jeśli tak to czy będziesz miał do siebie wtedy pretensje?
To troche chujowo, nie?