Wiem, miałem pisać co dwa dni a piszę co dziennie, no ale nie wykorzystywać weny skoro jest? Dzisiaj wpadłem na pomysł stworzenie playlisty na jesienny wieczór, z domu wychodzi się coraz mniej, bo zimno, bo pada, bo się nie chcę a muzyka zawsze jest mile widziana, tylko jaka?

Playlisty, które wam zaserwuje będą ustalone według mojego gustu a ja akurat słucham wielu gatunków muzycznych, przecież zamykanie się w jednym to zbrodnia. W zasadzie nie rozumiem fanatyków muzycznych zamkniętych w jednym rodzaju muzyki, wszystko inne jest be, idź do piekła, zjedz kota, zrób joł joł joł czy wpieprzaj dropy na imprezie. Chociaż takie teksty wystosowane w kierunku "odmieńców" są jeszcze delikatne. Wróćmy jednak do tych playlist.

Jesień kojarzy mi się z kominkiem, nie z tym blogerem, mam na myśli kominek z ogniem, dymem, dający ciepło. Ta pora roku zawsze jest łączona przeze mnie z kiszeniem kapusty, robię to od paru lat, serio, co prawda nie ugniatam jej kaloszami ale dość mocno stukam tą pałką (stukam pałką? co ja wygaduje?), zresztą w tym roku nie będzie inaczej. Kolejnymi pomysłami, które przychodzą mi do głowy kiedy myślę o tej porze roku to deszcz, choróbska i 'wiater' (może być nawet halny). Jesień średnio mi leży dlatego braki słońca będę rekompensował energiczną muzyką a wieczorne posiedzenia przy kominku wspierał za pomocą prawdziwych i dobrych kawałków.

Playlista MOCY

1. Airbourne – Runnin' Wild

2. Dope – Die Motherfucker Die

3. Luxtorpeda – Autystyczny

4. Green Day – American Idiot

5. Edyta Bartosiewicz – Szał

6. Dezerter – Jeśli Chcesz Zmieniać Świat

7. Plagiat 199 – Czarne Loki (to taki bonus dla blogerów)

8. Łąki Łan – Jammin'

9. Dead Horse Beats – Long Days

10. Black Strobe – I'm a Man

Dobra, skoro muzyczny zestaw reanimacyjny na jesienne wieczory jest już gotowy to najwyższy czas zająć się nastrojem gdyby jednak moc ciemnej strony nas nie odpuszczała.

Playlista Sentymentalna

1. Leonard Cohen – In My Secret Life

2. Joe Cocker – You Are So Beautiful

3. Dżem – Do kołyski

4. Earl Okin – My Room

5. Myslovitz – Chciałbym Umrzeć z Miłości

6. Coma – Piosenka Pisana Nocą

7. HuczuHucz – 36,6

8. Whitney Houston – I Will Always Love You

9. Led Zeppelin – Stairway To Heaven

10. Sting – Shape Of My Heart

Tak się właśnie prezentują playlisty, które chciałem wam przedstawić, naturalnie kapustę będę ubijał w rytm tej pierwszej, druga natomiast nada idealnie się na teraz, bo wieje, bo zimno, bo leże w łóżku i nie chcę mi się z niego wychodzić. Pewnie niektórzy z was zauważyli, że mało coś świeżej muzyki ale coraz ciężej słuchać mi współczesnych twórców, może dlatego, że latają na kuli do demolki, a metal to coraz bardziej pop.

Zdaje sobie sprawę, że możecie mieć inne typy do obu playlist dlatego podzielcie się nimi w komentarzach.

Autorką zdjęcia z nagłówka jest anitab0000.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Nitka X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

11 komentarzy

  • Od siebie dodam sentymentalne:
    – HuczuHucz – Przemoknięte Serca Miast
    – Pezet – Widzę Jej Obraz
    – Bonson / Matek – Ich już nie ma
    – Bonson / Matek – Rok Później
    – Pih – Śmierć nas nie rozłączy
    – TMK aka Piekielny – Mogłaś tam być (SzUsty Blend)
    – Sokół, Małolat, Sobota, Magik – Kochaj Życie (SzUsty Blend)
    – Myslovitz – Kraków (polecam wersje z Panem Markiem Grechutą)
    – Myslovitz – Dreamsellers
    – Don McLean – American Pie
    a gdyby ktoś w zimne wieczory chciał leczyć się czystą i potrzebował zachęty:
    -Kaczmarski – Pijak (ewentualnie wersja w wykonaniu jeżyckim, tzn Ryszarda)

  • Na rozgrzanie:
    – Dżem – Powiał boczny wiatr
    – Mela Koteluk – Stale płynne (choć tu całą płytę Spadochron polecam)
    – Renata Przemyk, Katarzyna Nosowska – Kochana
    – Modestep – Sunlight
    – L.U.C – Hemoglobina (feat. Rahim, Maria Peszek)
    – happysad – Taka historia
    – Coma – Na pół
    – Fokus – Definicja
    – Nirvana – Come as you are
    – Fabri Fibra – Pronti, partenza, via
    – Strachy Na Lachy – Chory na wszystko
    – Hey – Katasza
    – Czesław Śpiewa – Tyłem do przodka
    – Muzyka Końca Lata – Ekstramocne

    Bardziej na serce:
    – Nirvana – The Man Who Sold the World
    – The Dumplings – How many knives
    – Gutek – Tysiąc lat
    – Hey i przyjaciele – Moja i Twoja nadzieja
    – Hurts – Illuminated
    – Paul Anka – Lonely Boy
    – Brainstorm – Maybe
    – Iza Lach – Do Ciebie
    – Martyna Jakubowicz – W domach z betonu
    – Rodriguez – Forget It
    – Ryszard Riedel – Wołanie o deszcz
    – Jason Walker – What if i told you
    – Republika – Odchodząc Zabierz Mnie
    – Mela Koteluk – Pojednanie
    – Myslovitz – Alexander

    Tyle ode mnie – smacznego.

  • 90% z tego co wymieniłeś lubię i słucham. Ale jeśli to jesienne playlisty, to dodałabym:
    Korczewski- Jesienne wino
    Imagine Dragons- Bleeding out
    Horytnica- Zaślubieni
    John Lennon – Imagine
    Eric Clapton- Layla
    IMANY – You Will Never Know
    Hey- nadzieja
    Lubię to- śniła mi się łąka

/* ]]> */