Prowadzenie bloga to spory wysiłek, ja muszę praktycznie codziennie wymyślać coś nowego, chcę dla was pisać i przy okazji sprawia mi to frajdę, na szczęście są takie dni, w których temat na tekst znajduje się sam, wystarczy się rozejrzeć
W czasach kolorowej młodzieży można dostrzec pewne wspólne upodobania, chociażby markowe i właśnie o tym będzie ten wpis. Na wstępie nie będę ukrywał, że sam jestem fanem Adidasa, mam dobre doświadczenia z produktami tej firmy, szczególnie butami ale dostrzegam, że przestaję pasować do tej marki. Dlaczego? Ta marka reklamowana jest przez konia (Nicki Minaj) a coraz więcej jej fanów wygląda jak 'krul rapu’ Pikej.
Najgorzej, do tego też mam błękitną bluzę (co prawda bez kaptura) Adidasa, ja pierdole. Jednym słowem trzy paski obecnie to kolorowa młodzież, która na siłę chcę się wyróżnić.
No dobra a co z Nike? Dres, każdy dresiarz, szanujący się rycerz ortalionu musi mieć szeleszczące spodnie z haczykiem. Przyjrzyjcie się u siebie w miastach, ten szelest, ten ścisk przy kostkach i emblemat na nodze, tylko Nike. No nie jest tak? Zastanawiam się tylko skąd Ci goście mają na to kasę, kosztuje to nie mało, na piwo nie mają ale dresik zawsze jest. Dobrze, że dres to stan umysłu a nie ubiór.
Nie zrozumcie mnie źle, nie atakuje tych firm, po prostu nie rozumiem dlaczego wybrały takie targety? No chyba, że samo się zrobiło. Sam chodzę w 3 paskach, biegam w haczyku, boże, kim ja jestem?
Kolorowym rycerzem ortalionu? ^^
damn it. wygrałeś internet.
masz spoko teksty, przyjemnie się czyta, ale niektóre błędy aż rażą („kosztuję”) :D
Rzadko je czytam po napisaniu, więc i takie literówki się trafiają. Popracuję nad tym :)