Wreszcie mogę stwierdzić, że mój gust dorósł. Już nie mam myślenia pryszczatego nastolatka, który na każdą zmianę stwierdza „ale to pedalskie”. Nareszcie…
Kiedyś dość sceptycznie podchodziłem do różnych zmian modowych. Generalnie gówno wiem w tej dziedzinie ale jak widziałem faceta w japonkach czy sandałach to myślałem krótko „GEJ”. To samo było gdy dostrzegałem faceta z nerką przerzuconą przez klatkę piersiową. Oczywiście są rzeczy, które nadal mnie wpieniają, np. rurkowe spodnie w sklepach, w zasadzie o inne dość trudno. Jednak generalnie dorosłem.
Obecnie jestem w stanie zapieprzać w japonkach czy innych klapencjach doceniając ich wygodę i praktyczność w te upały, sam śmigam z nerką przerzuconą przez klatkę piersiową stwierdzając, że to najcudowniejsza rzecz do noszenia dokumentów, kluczy i pieniędzy. Wszystko pod ręką, wygodnie, nie irytuję, po prostu bajka. Nawet do spraw kosmetycznych podchodzę jakoś tak bardziej po ludzku. Dalej mój prysznic trwa maksymalnie 10 minut ale jak mi się stanie ‘si’, np. popękają mi usta od tych upałów, to nie męczę się z sobą tylko sięgam rad od siostry. Tak wiec chodzę z miodem na warach ale ważne, że pomaga i mnie szlag nie trafia. Kilka minut jestem wstanie przecierpieć.
Bez obaw, nie stałem się metroseksualnym pędziwiatrem, który w kiblu spędza połowę ranka. Dalej moja toaleta trwa max 10-15 minut i wciąż uważam, że rooshoffe obcisłe t-shirty są zniewieściałe. Jednak teraz nie czuję oporu zmierzenia się z czymś co jest wygodne, tak jak te japonki.
Chłopaki dorośnijmy trochę, korzystajmy z tych ułatwień i udogodnień, po co się męczyć? Na początek części płci brzydkiej proponuję zapoznać się z mydłem bo jak kurwa przez pół marketu czuję typa to mam ochotę pizgnąć go mrożonym kurakiem w łeb.
Ja tam wciąż nie jestem w stanie pojąć tego noszenia nerki przerzuconej przez ramię. Bo w pasie, czyli zgodnie z przeznaczeniem, jest zbyt mainstreamowo?
Jest kurewsko niewygodnie. Schylisz się i dokumenty wbijają się w brzuch. Czysta praktyka.
może warto „nerkę” na nerce przetestować? ;)
Zawsze można nosić na biodrze lub z tyłu, albo obkręcić doraźnie. Noszenie tego ustrojstwa powyżej pasa wygląda po prostu śmiesznie. Bez urazy oczywiście :)
Mogę nosić tak jak mi wygodnie? Tak? To dzięki.
Ależ proszę bardzo. Szkoda nerwów :)
Strasznie podoba mi się pomysł z tymi nerkami, ale raz spróbowałam i usłyszałam od brata: ściągnij tą nerkę, to nie kołczan!
I skończyły się moje modowe eksperymenty))
Poucz brata, że kołczan nosiło się na plecach.
Prawdziwy facet, który ma jaja i fiuta nie ma problemu w chodzeniu w japonkach. Jeśli jest gorąco mam kurwa dusić stopy w wiązanych butach?