Na wstępię chciałbym oznajmić, że jestem ogromnym przeciwnikiem tego świństwa. Papierosy są gówniane, śmierdzą, nie sprawiają żadnej przyjemności i są cholernie drogie, wiem to z praktyki także nie bulwersować się palacze.

Do tej pory nie rozumiem dlaczego tylu ludzi pali, dlatego od czasu do czasu pytam znajomych po co to im? Zazwyczaj słyszę bo lubię, bo się przyzwyczaiłem/am, bo w stresie mnie to odpręża. Taki ciągły powtarzający się schemat, często ludzie palą i nie wiedzą po co, zdają sobie sprawę, że śmierdzi im z ust (gumy nic nie dadzą, a zębów niesposób szczotkować co godzinę), ubrania są przesiąknięte zapachem przepalonego tytoniu, dłonie zresztą też. Pieniędzy z portfela ubywa, papierosy stają się z dnia na dzień coraz droższe a ludzie wciąż się nimi 'delektują'. Wyjaśni mi ktoś z was po co to wszystko?

Tłumaczenie, że to nałóg nie przekonuję mnie wcale, przede wszystkim dlatego, że moja matka, która była nałogowym palaczem rzuciła to z dnia na dzień, bodźcem na pewno był zabieg chirurgiczny ale po nim mogła spokojnie palić, wystarczyłby maksymalnie miesiąc przerwy. Jednak ona stwierdziła, że przed operacją zapali ostatniego a potem to rzuci, tak też zrobiła. Bez żadnych tabletek, bez wspomagaczy, po prostu uznała, że to zostawi. Oczywiście była bardziej nerwowa itd, jak to z nałogowcem

papieros2

Świata nie zbawię więc czy ktoś pali czy nie to wciąż jego sprawa. Ważne, że mi nikt w twarz tym nie dmucha, uprzedzam zazwyczaj, że wtedy szybko się wściekam. Jednak nawiązując do tytułu to jeśli ktoś musi palić niech wybiera odpowiednie papierosy. Przecież widok faceta z mentolem jest taki pedalski, mówiąc w 'hardkorowym języku' to tak jakby zamiast sztejka wpieprzać kanapeczki, no nie wypada. Z drugiej strony kobiety palące papierosy są dla mnie kompletnie pozbawione seksapilu, nie mógłbym pocałować dziewczyny, której śmierdzi petem z ust, kiedyś zdarzyło mi się to kilka razy, młodszy byłem, chyba bardziej liberalny pod tym względem ale teraz? Nie widzę takiej możliwości, śmierdzi i ten smak, obrzydlistwo. Część z was powie, że przecież na zdjęciach niektóre wyglądają obłędnią z fajką w ustach, aparat, oświetlenie, obróbka, da się teraz wszystko i chociaż na obrazku wygląda to zachęcająco to nie wiem czy byłbym w stanie się przemóc by tak zwyczajnie do czegoś doszło.

Ostatnimi czasy popularne stały się e-papierosy, które dla mnie mają jeden plus, nie śmierdzą. Jednak wygląd tego urządzenia w ustach mężczyzny bądź kobiety jest dość mocno groteskowy, niektóre wyglądają jak flety – mam na myśli instrument zboczuchy, szczególnie wieczorem gdy ktoś już oddali się od latarni. Jeśli chodzi o jakiś aspekt seksualności tego to chyba każdy zgodnie powie, że kobieta czy facet z e-papierosem wygląda komicznie, niby to normalne bo spora część palaczy na to się rzuciła a jednak odbiera mężczyźnie jaja a kobiecie jej ponętność. Wyobraźmy sobie zdjęcie umięśnionego mechanika, grzebiącego w silniku samochodowym z e-papierosem albo kobietę w samej bieliźnie wijącą się na białej pościeli, która ma w ustach elektronicznego peta.

Najlepszym wyjściem jest i tak nie palenie, co prawda gówno zaoszczędzicie, nie oszukujmy się te dane o tym, że to wydane np 300zł miesięcznie możesz odkładać na samochód jest wyssane z palca, gówno odłożysz bo jak nie zapalisz to wypijesz piwo, nażresz się fastfoodów. Twój portfel nie stanie się nagle grubszy ale Twoje płuca będą na pewno zdrowsze, być może ucierpi mocniej w piątek wątroba ale kto by się tym przejmował jeśli dzieje się to okazyjnie a ona ma zdolność regeneracji, swoją drogą natura wiedziała co się święci.

PS Cygaro raz na pół roku się nie liczy, to (jeszcze) prawdziwy męski atrybut.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy

  • Ja nie palę i wcześniej też nie paliłam. To najgłupszy nałóg ze wszystkich mi znanych, nie ma gorszego. Każdy inny jestem w stanie jakoś zrozumieć(mimo, że nie popieram żadnego). Cieszę się, że teraz gdy wracam z jakiegoś klubu nie śmierdzę tym czymś – palacze jak chcą niech wychodzą sobie do oddzialnego pomieszczenia i tam niech siedzą w kłębach dymu jak im się tak dobrze pali. Szybciej zrozumiem małolata, który uzależnia sie mając te 16 lat (wiadomo pstro w głowie,chęć zaimponowania kolegom itp.) niż kogoś kto zaczyna palić w wieku 25 lat.

    • Nie no, bez dramatyzmu chyba, są gorsze nałogi, taki alkoholizm? Tyle, że inne używki mają jakiś wpływ na nas, szmacą nasze ciało, robią coś a papierosy? Niby płuca niszczą ale efektów np takich upojenie alkoholowe nie ma.

      • Chodziło mi o to, że jak wypiszesz to przyjmny efekt jest od razu, jak się naćpasz to efekt też masz od razu, a papierosy dają efekt przyjemny dopiero wtedy kiedy się uzależnisz (np. relaksują w jakiejś stresującej sytuacji). Ten nałóg jest głupi bo trzeba trochę „popracować” nad tym aby dawał przyjemne doznania. Nie ma się ich za pierwszym razem(kiedyś tylko spóbowałam, nic przyjemnego). Wcalę nie twierdzę, że inne nie są gorsze bo oczywiście, że są chodzi tylko o to, że powodem dla, którego ludzie zaczynają palić jest…. no właśnie co?

  • Małolaty chcą być dorosłe, tyle wiem. Taki 25 letni facet zaczynający nagle palić też musi mieć powód, jaki? Nie mam zielonego pojęcia.

  • Palę już 5 lat. Zacząłem w wieku 14 i to właśnie tak wpływała presja otoczenia. Chciało się pokazać, kim to się nie jest, bo ci fajni palili. Jakieś tam durne powody były. No i od papieroska, do papieroska zczaiłem się dopiero po 2 latach, że siedzę w tym gównie po uszy. Wiem. Jebie to niesamowicie, sam się wkurzałem jak odstawiałem je na jakiś okres czasu, a kumple z przerwy szkolnej wracali, to przy rozmowie z nimi chciało mi się rzygać z tego smrodu. Moja dziewczyna też nachalnie prosi, żebym w końcu rzucił. Póki co palę e-papierosa, więc jej nie przeszkadza specjalnie. Bo weź tu całuj się z popielniczką :D W każdym razie każdy popełnia jakieś błędy w młodości, wzorców też nie miałem dobrych, bo cała rodzina od zarania dziejów jara pety na potęgę. Co do męskości facetów ze szlugiem… No nie wydaje mi się to jakieś bad-boyowe :D Wyobraź sobie Kwiatku ciotę w rurkach, zerówkach i chuj wie co oni tam noszą, palącego fajka. Nic mu do męskości nie doda. Najwyżej będzie miał kolejny minus u kobiet :D Kobieta z papierosem wygląda ohydnie. Szczególnie jak trzyma jeszcze tak w kąciku ust jak rasowy menel. Nie ma się co oszukiwać. Papierochy nic nie dają, tylko szkodzą. ( Kolumb się znalazł :D )

/* ]]> */