Swojego czasu na blogu pojawił się temat mówiący o tym jak dobrze zrobić loda. Przyszedł więc czas na poruszenie tematyki w drugą stronę, czyli jak dobrze zrobić kobiecie minetę.

Sprawa wygląda zdecydowanie ciężej, przynajmniej z mojej perspektywy, bo jeśli chodzi o loda to wiedziałem chociaż jak lubię być obsłużony, w tematyce minet wachlarz i rozpiętość możliwości jest tak wielki, że kosmos przy tym wydaje się malutki. Co kobieta to inne upodobania, ciężko w zasadzie trafić w 10 ale dobry ogier żadnej klaczy się nie lęka.

Mineta nie polega na bezproduktywnym lizaniu łechtaczki, nie przyniesie to zbytnio efektu, chyba że ktoś lubi mieć zdrętwiały język i oglądać usypiającą kobietę. Lizanie cipki to sztuka trudna ale jeśli ją facet opanuje to w nagrodę dostaje co chce, warto więc doskonalić się w tej wiedzy tajemnej.

Na początek warto byłoby podejść do sprawy całkowicie anatomicznie, nie żartuje. Z pomocą przyjdzie niezwykle przydatna wikipedia.

źródło: wikipedia.org

1 – napletek łechtaczki, 2 – łechtaczka, 3 – wargi sromowe mniejsze, 4 – wejście do pochwy, 5 – wargi sromowe większe

Jeśli ktoś jest mega opierdalaczem i zastanawia się co może zaniedbać to uznam, że będą to wargi większe. Jednak z drugiej strony jak się bawić to się bawić, drzwi wyjebać, okna wstawić, powinniśmy jechać po całości. Skoro już dowiedziałeś się trochę dokładniej jak wygląda cipa od strony biologicznej to teraz święta zasada. Nigdy nie działaj na sucho, jak ją zaszorujesz to zapiszczy nie z rozkoszy a z bólu, kop między oczy murowany. Warto też pamiętać o tym, że rączki nie służą tylko do trzymania piwa, nie są też fiutem (nie wydymaj jej kciukiem od tego masz penisa) więc pieszczoty można mixować w dość wyszukany sposób, możesz kręcić, zawijać, masować, wpychać i kombinować. Chyba, że usłyszysz wyraźne życzenie, wsadź mi dwa palce i napierdalaj jak makita z udarem, wtedy faktycznie jazda. Pamiętaj, że to może trwać chwilę, nie pytaj po 3 minutach czy to już, taka dociekliwość będzie kosztowna.

Skoro wiesz już, że nie szorujesz na sucho, znasz ogólną budowę twojego 'przeciwnika’, jesteś już na dobrej drodze ku chwalę i glorii. Wypadałoby jednak wreszcie zacząć, nie żałuj gry wstępnej, pocałunków, zniżania się Twoimi ustami po jej ciele od ust aż po łechtaczkę. Rozgrzej ją do czerwoności. Jak znajdziesz się już na dole, nie zapominaj o wewnętrznej części ud, całuj je zbliżając się powoli do łechtaczki. Warto również pewnie chwycić partnerkę, za uda, pośladki albo dla własnej przyjemności jedną ręką za pierś, to też jest pomocne. Jak już dojdziesz za granicę ud a będzie Ci bliżej do pochwy to nie wpierdalaj się od razu z jęzorem do środka, nie wierć dziury tylko np okrężnymi ruchami języka, pieść, maltretuj ją wręcz, możesz delikatnie ustami całować, wyciągać mniejsze wargi sromowe, poczuj jej dłonie na swojej głowie, które Cię będą coraz mocniej trzymać. To będzie znak, że faza początkowa jest dobra a Ciebie to na pewno podbuduje i zmotywuje do dalszego działania. Zacznij pomagać sobie ręką, wsuń delikatnie jeden palec ale nie do końca, niech się męczy, stosuj różne ruchy językiem, raz pionowo, innym razem poziomo, nie popadaj w monotonnie. Jak już wsadziłeś ten palec, to resztą pieść pozostałą część kobiecego krocza, nie żałuj jej, będzie pojękiwać. Wydaje mi się, że warto stopniowo zwiększać tępo działań, nie zaczynałbym od razu jak wariat bo to raczej bez sensu, nie ma napięcia. Jak już sam odczuwasz rozkosz partnerki wsadź jej drugiego palca, niech ma, tym razem głębiej, kręć nimi w środku, językiem dręcz łechtaczkę. Ściśnij jej trochę nogi, tak aby wewnętrzne części jej ud były blisko siebie, miej nad nią władzę. Utrzymuj w miarę równe tępo, zwiększaj je co jakiś czas jeśli to możliwe, nie odpierdalaj maniany, nie działaj raz szybko a za chwilę wolno. Jeśli zaobserwujesz skurcze nie przestawaj, rób to co właśnie robisz, orgazm już blisko.

Trzeba pamiętać, że każda kobieta jest inna więc jeśli jesteś w stałym związku będzie Ci łatwiej ogarnąć technikę konkretnie pod Twoją partnerkę. Jeśli nie masz ograniczonej fantazji, oglądałeś kilka instruktażowych pornoli, przeczytałeś ten wpis i masz okazję to przetestować to sugeruje zrobić to już.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Pau X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

15 komentarzy

    • Bo jesteś na to jakoś uczulony. Ja to czytałem i z niektórych rzeczy brechtam nadal. Ktoś kiedyś powiedział mądrą rzecz: „wulgaryzmów Janie używaj z rozwagą, ale jak już opanujesz tą technikę, będą jedli Ci z ręki”. W tym tekście świetnie spełniają swoją rolę ;)

    • Są osoby, które wulgaryzmy w łóżku i nie tylko podniecają. A czytając taki wpis możesz spodziewać się wulgaryzmów

  • Kwiatku, „tępo” to przeciwieństwo słowa „inteligentnie”, „tempo” zaś, o które Ci w tym tekście chodziło, to prędkość. Zwracam uwagę, bo to kolejny post na Twoim blogu, w którym ten właśnie błąd rzucił mi się w oczy.

  • Część o paluszkach mi się podobała, ale osobiście minetek nie lubię. Za to sama lubię sprawiać przyjemność mojemu facetowi :)

  • To ciekawe, jeśli był temat z lodzikiem to sporo kobiet wypowiadało się w temacie. Jeśli natomiast do tablicy został wywołany temat minetki to jakoś cisza. Czy ktoś wie co to może oznaczać. Może jestem tępakiem, ale chętnie uzyskałbym w tej materii jakąś opinię Kobiet.

    • Najwyraźniej panie wolą robić dobrze panom ;) Tak poważnie, to nie jest to sztuka specjalnie skomplikowana. Wrogiem jest właśnie czas, bo to potrafi trwać i jak facet się niecierpliwi i dopytuje czy już, to jest masakra. Już to będzie jak poczujesz na palcach skurcze, a ona będzie się wić, drżeć, mruczeć, krzyczeć, kurwami rzucać, no różnie, ale na 100% nie leżeć spokojnie. Nie ma co się dopytywać. Poza tym po etapie gry wstępnej, żeby dojść do finału łechtaczka lubi dość monotonne ruchy. Nuda? Końcowy etap loda wygląda dokładnie tak samo, też jakoś trudno przy tej okazji poczytać dobrą książkę, czy postawić pasjansa ;) trzeba to skończyć i tyle. Warto też dawkować nacisk, bo w chwilach uniesienia faceci potrafią tym językiem napierać z jakąś ogromną siłą, nic tym natomiast nie podgonią, wręcz przeciwnie bo łechtaczka się zwyczajnie znieczuli na dotyk. Dla mnie osobiście dramatem jest przerwanie w momencie gdy te skurcze się pojawią, to jest grzech, zresztą tak samo jak przeciąganie kiedy jest już po. Ona się wyrywa, a on dalej jedzie z koksem. Nic już z tego nie będzie, łechtaczka jest wtedy nieziemsko wrażliwa i efekt jest odwrotny. Jest też jakaś moda, nie wiem skąd się to wzięło, ale chciałabym osobiście dorwać tego kto to rozpropagował, żeby wsysać wargi mniejsze do ust. Może tylko mnie, ale to boli.

  • primo 1) piękna cipka! naprawdę! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Chapeau bas dla właścicielki!
    2) My kobiety jesteśmy mocno pruderyjne w tych sprawach. Rewolucja seksualna przyszłą dla nas zdecydowanie za późno- pokutuje to po dziś dzień. Na palcach jednej ręki można wyliczyć takie, które dokonają samogwałtu na oczach swojego partnera i jeszcze dadzą mu się przy tym macać. Tak wiec zanim zaczniecie lizać ciągnąć ssać popracujcie nad tym, żeby partnerka była w stanie powiedzieć prawdę na temat swoich odczuć. Bez tego zajedziecie sobie języki i palce – skończycie myśląc o sobie jak o pierwszej klasy Ogierach Rozpłodowych, a Wasza Panna koleżanką powie, że nic w tym szczególnego i więcej nie da się tam dotknąć, bez mrugnięcia kłamiąc, że woli penetrację. No może nie kłamiąc- nie wiedząc co straciła. A prawa do robienia takiej krzywdy kobiecie, nikt nie dał żadnemu kolesiowi.
    3) Jak już sprawicie, że wasza partnerka się otworzy powie przed/po/ w trakcie co jej leżało, a co nie, to na litość boską- zapamiętajcie to i wprowadźcie w życie. Zapamiętajcie (a jak nie potraficie to nagrajcie i nauczcie się na pamięć) i zróbcie całość z tej gadaniny, bo jeśli (jak zwykle!) zapamiętacie jakiś nędzny ułamek procentu przekazanych informacji to będzie to jedyna szansa w Waszym życiu na zostanie prawdziwym Minetowym Ogierem.
    4) Na boga! Gdziesz te tabuny kobiecych komentarzy, których się spodziewałam? Koleś chce dobrze, chce żeby Twój facet zrozumiał swój błąd i spróbował jeszcze raz podejść do Twojej cipki z namaszczeniem, Ty siedzisz cicho pod miotłą i obgryzasz paznokcie? No nie do pomyślenia! Chwalić trzeba! Ja chwalę, zachwalam! Głównie za zdjęcie cipki- no naprawdę urocze!

/* ]]> */