Dawno nie było tekstu stricte o kobietach, dlatego właśnie dzisiaj postanowiłem szturchnąć płeć piękną. Dać jej pstryczka w nos i stworzyć obraz złych cyberkobiet. Takich, które należałoby omijać bo bywają podłe a ich licznik binarny jest zaprogramowany na irytowanie faceta.

W sieci można spotkać przeróżnych ludzi, jedni są mniej a inni bardziej wylewni. Dzisiaj skupimy się na tych drugich, którzy generalnie są ekshibicjonistami, dzielą się wszystkim, nie tylko sobą ale również osobami znajdującymi się dookoła nich. Wydaje się to pozornie niegroźne, no bo co tam status na facebooku albo fotka na instagramie? Po tygodniu trafi faceta szlag i jest równie spokojny jak kibole Widzewa widzący grupkę chłopaków z ŁKS’u i vice versa.

1. Coś tam Photography
To są kobiety, które robią wszędzie zdjęcia i wszystkim w koło. Zwiążesz się z taką i codziennie na instagramie, facebooku lub twitterze masz gwarantowane świeże zdjęcie tego jak śpisz. Jeśli jesteś w pracy lub na uczelni a ona robi obiad to nie dzwoń do niej z pytaniem co będzie, wejdź na instagrama. Tam za pewne jest już całe danie albo składniki. Dzięki temu wiesz czy masz iść na fastfooda czy nie.

Na imprezie potrafi nastukać tyle zdjęć ile Ty w życiu pornosów nie widziałeś. Oczywiście jakość jest zazwyczaj taka, że widać najmniejszą plamę po soku, który wylała na Ciebie siedząca obok blondynka. Niestety ona też jest nie teges.

2. StatusWoman
Ta długonoga blondyna jest typem reportera. Na portalach społecznościowych zdaje relację o wszystkim i o każdej porze. Imprezie przesiaduję z wrytym nosem w telefon żeby przypadkiem nie pominąć jakiejś w swoim statusie, że „grube melo, ale się naebauam, dziki szał, wóda opór!!11!!11”. Najprawdopodobniej to pustak wybitnego stopnia, uciekaj, run Forrest, RUN!

3. Skejpusia
Dalej w głębi pokoju widzisz rudą, która siedzi i non stop gada z kimś na facebooku czy skype. To też jest dobry przypadek, bardzo podobny do StatusWoman. Ta zdaje relację wszystkim niby prywatnie, ma jednak taką przepustowość, że nie jedno łącze internetowe by zawstydziła. Na drugi dzień wszyscy są lepiej poinformowani niż sami uczestnicy baletu. Ten typ ma też skłonności do gadania za plecami i trajkotania nad uchem. Wiadomo jest, że skreślasz to.

4. Ja wiem
Ten typ to taki, który wszystko wie. Co byś nie napisał, co byś nie powiedział to ona wie, wiedziała i będzie wiedzieć. Internetowa specjalistka od fizyki molekularnej, matematyki stosowanej, makijażu, piłki nożnej, uboju zwierząt, polityki międzynarodowej. Na żywo jest to samo. Chyba wiesz co masz robić.

5. FitnessDakowska
Przypadkiem wrzucisz zdjęcie naprawdę genialnego obiadu a ta wlezie i wyliczy Ci kalorie, stwierdzi że to nie zdrowe i zacznie Cię pouczać. Jeśli się z takim przypadkiem zwiążesz to zapomnij o pizzy i zimnym piwku. NIEZDROWE, KALORYCZNE… no kurwa. Generalnie to pomidor.

6. Zagranico
To jest typ kobiety, która co drugie słowo w rozmowie, statusie czy czymkolwiek ładuje jakieś angielskie słówko. Coś w stylu „idę na shopping” albo „przydałoby się zdobyć trochę money”. Generalnie słysząc to mam wrażenie, że Słowacki i Mickiewicz w grobie robią dubstep (wowowowowo-zyzyzyzyz-wowowow-zyzyzyzyz).

To jest tylko 6 typów, znalazłoby się tego więcej. DuckFace albo jak ja kocham moje zwierzątko, wszędzie wrzucam jego zdjęcie, na pewno nie jestem przykra. Jeśli macie jakieś swoje propozycje to wiecie do czego służą komentarze pod tekstem na blogu. Oczywiście lajki i puszczanie linka dalej mile widziane.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Ania Korzeniewska X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

21 komentarzy

  • Mamusie. Kiedyś normalne babki, a po urodzeniu dziecka, kupa, co zjadło, jak się uświniło i jak śpi. I zęby i w ogóle bleeee… Nie trawię.

  • – Panie, które cykają sobie samojebki i oznaczają na nich połowę znajomych, żeby nikt nie przeoczył fotki. To oczywiście zwiększa ilość lajków.
    – Dziewczęta, które nie odpuszczają żadnej okazji, do wystawienia „karniaczka”. Zaczynam się zastanawiać, czy czasem same sobie tego nie wstawiają.
    – Faszjonistki- lubią wszystkie strony sklepów, fanpejdże blogerek modowych, projektantek, udostępniają wszystkie fotki, które związane są z konkursami w których można wygrać chociażby nitkę z ciucha ulubionego projektanta.

  • Dziewczyny, które wszystko lajkują. Codziennie nowe polubienia na fb. Najczęściej dotyczące zdrowego stylu życia, przepisów kulinarnych, mody i urody. Szkoda, że często na lajkach się kończy :)

  • Mnie wkurzają panie, które dają sobie w profilowe słodkie zdjęcia z chłopakiem (oczywiście opis „ja z moim misiem” etc) i generalnie wszystkie panie, które wrzucają fotki kiepskiej jakości…

    …a jeszcze bardziej denerwujące są te wszystkie psiapsiółki piszące potem pod tymi koszmarnymi zdjęciami komentarze typu „O! jaka śliczna!”, „kocham cie!”, „wyjdziesz za mnie?” etc
    Serio mam czasem ochotę napisać jednej czy drugiej „Naucz się robić zdjęcia!” albo chociaż „Trzymaj prosto aparat, jak fotografujesz”…

    A potem te kiepskie zdjęcia zalewają mi tablicę na Facebooku… Nie wiem co jest gorsze – to, wstawki z różnych kwejków, czy zaproszenia do gier

/* ]]> */