Dzisiaj wstałem i zastanawiałem się m.in. o czym mógłby być dzisiejszy wpis. Pomyślałem, że mogę napisać co kupić facetowi na prezent, sam jestem mężczyzną to chyba wiem czego ogólnie chcemy, prawda?

Na początek trzeba sobie uświadomić, że facet w tym wypadku to pojęcie względne. Dużo ważniejsze przy wyborze prezentu są wiek oraz zainteresowania osoby, którą chcemy obdarować. Nie kupimy tego samego dwudziestolatkowi co kupilibyśmy dwunastolatkowi, prawda? Nie będę jednak rozwodził się nad pryszczatymi chłopakami, których jedynym marzeniem jest zostanie wepchniętym do damskiej przebieralni przed zajęciem z wuefu – ja chciałem. Poza tym takiemu małolatowi dość trudno kupić prezent, to nie są czasy gdzie wystarczyła gra komputerowa czy 'zośka'. Teraz wymagania to złote ajfony, tablety. Skupmy się więc na tych trochę starszych mezczyznach, którzy są ciut bardziej dojrzalsi (pewnie dalej chcieliby wpaść do damskiej przebieralni, tak przypadkiem oczywiście) i mają konkretne zainteresowania. Postanowiłem ich dla ułatwienia podzielić na grupy.

Hipster

Takiemu kupiłbym najchętniej skórkę od banana bo nie jest zbyt mainstreamowa ale chyba nie przejdzie. Jeśli szukasz czegoś dla faceta, który jest hipsterem (nie wiem czy to facet jeszcze ale posiadanie jaj by na to wskazywało) to pomyśl np o gramofonie z wbudowanym wzmacniaczem. Na allegro znajdziesz takie w cenie już ~100zł. Nie zapomnij o chociaż jednej vinylowej płycie. Odpuść sobie ubrania bo z tym na pewno nie trafisz. Prawdopodobnie każda rzecz stylizowana na retro będzie dobrym wyborem.

Majsterkowicz

Chciałoby się rzecz zestaw kluczy ale niekoniecznie. Prawdopodobnie go ma wiec sprawa nie jest oczywista. W tym wypadku proponowałbym kupić jakiś fajny zestaw do złożenia, może model jakiegoś pojazdu? Ja miałem kiedyś most Brookliński do złożenia z drewna. Ile było nerwów, ile złości ale radości i dumy z wykonania działania nikt nie był mi w stanie zabrać chociaż samego modelu już nie ma … chlip.

Gadżeciarz

Drogi facet, takiemu najlepiej kupić jakiś najnowszy gadżet, będzie to gwarancją sukcesu ale co jeśli budżet jest mocno ograniczony? Ja szukałbym czegoś w stylu lodówka na usb czy podgrzewacz. Dobrym ruchem może być też fajny designerski zegarek led do 100zł na pewno coś się znajdzie. W modzie są teraz słuchawki więc jak znajdziesz jakieś mieszczące się w Twoim budżecie to śmiało kupuj.

Aktywny fizycznie

Tutaj naturalnym wyborem będzie sprzęt sportowy. Dobrym wyborem może być pulsometr jeśli gość biega a nie ma takiego sprzętu. Kolejnym pomysłem wartym przemyślenia jest opaska na telefon bądź mp3 przytwierdzana do ręki tak żeby solenizant mógł w trakcie ćwiczeń w terenie słuchać swojej ulubionej muzyki.

Fan

Każdy coś lubi, klub piłkarski, zespół, wokalista czy marka samochodu. Pomyśl czy czasem nie ma jakiegoś koncertu, meczu albo zlotu fanów marki. Bilet na taki event będzie bardzo dobrym pomysłem. Gadżet związany ściślę z jego ulubioną marką też będzie dobrym pomysłem – np spersonalizowana, oryginalna koszulka jego ulubionego klubu piłkarskiego.

Gdy to Twój facet

Jeśli szukasz prezentu dla swojego faceta to pomyśl o tym czy nie mógłby on sprawić przyjemności wam obojgu. Może jakaś gra erotyczna wspomagana przez Twoją nową seksowną bieliznę? Wszystkie poduszki w kształcie cycków bym odradzał, po coś z Tobą jest, prawda?

Nie wiem

A co jeśli przychodzisz do nowej pracy i na swoje urodziny zaprasza Cię nowy kolega, o którym prawie nic nie wiesz? Podstawa to rozeznanie, może dowiesz się co lubi albo usłyszysz o jakiejś magicznej zrzutce na bułgarskie prostytutki. Jeśli nic z tego to ja proponuję kupić np tarczę dart, każdy facet chciałby pić piwo z kumplem i móc sobie porzucać. Nie kupuj perfum czy kosmetyków bo to dostanie na pewno od kogoś innego. Jeśli to pijący człowiek to piersiówka z grawerem bądź fikuśnym designem też będzie na miejscu. Jeśli jesteś jego kumplem i nie masz czasu i głowy nad myśleniem co by tu kupić to kup dobry alkohol (nie wszyscy lubią whisky), nikt mi się nie obraził jeszcze jak dostał dobrą flaszkę.

Ogólnie przy wyborze prezentów należy też pomyśleć o obecnej sytuacji, w której znajduję się obdarowywana przez nas osoba. Czasami można mieć gdzieś czy to hipster a może majsterkowicz, może jest świeżo po przeprowadzce i przyda mu się coś całkiem innego, co przyda mu się w nowym domu? Nie zapominajcie też o takich rzeczach jak skoki na bungee czy przejazdy quadem albo możliwość zrobienia kilku kułek po torze wyscigowym, przecież na prezent można się zrzucić.

A co ja lubię dostawać?

Nie powiem, bo czytają tego bloga moi znajomi a nie będę im ułatwiać <podła strona kwiatka>.

Zdjęcie nagłówkowe jest autorstwa Antona.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Natalia X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

15 komentarzy

  • Jeśli facet nie lubi rzeźbić w gównie (mable z ikei… np.) badziewnymi narzędziami do idealnie sprawdzi się wiertarka, zestaw „porządnych” wkrętaków, ale bez okazji można zrobić prezent facetowi z samej siebie. :)
    Każdy by tak chciał czy jednak nie?

    • Prezent z samej siebie to codziennie trzeba dawać :D a co do wiertarki to trzeba liczyć tak 400zł na dobrą (makita) ale jeśli jest taki budżet to bardzo proszę, dla majsterkowicza jak znalazł.

  • Nawet niekoniecznie dla majsterkowicza – dla mniejszych nerwów i sprawniejszej pracy na wieki wieków…
    Hej, hej! Prezent sam z siebie działa w dwie strony! :) :D

  • Bardzo fajny post :) Ja przeważnie swojemu kupuje zegarki xD albo jakieś koszulki, spodnie itp. z powodu ograniczonego budżetu.

    Ostatnio Małżonek miał imieniny, a w portfelu wiało pustką, raptem 5 funtów znalazłam. Wracając z porannego joggingu mocno zastanawiałam się co tu wykombinować. Miałam przy sobie wyliczone na chleb, więc pomyślałam, że wpadnę do domu udam, że pieniążek mi wpadł do wody (mamy jeden portfel, u mnie i tak nigdy nie ma kasy) i polecę do piekarni. Kupiłam truskawkowego eklerka. 1 funt, a cieszy.

    Tak się zastanawiam Kwiatku, czy (swój) mezczyzna ucieszy się z własnoręcznie upieczonej babeczki, albo jakiejś pierdółki typu DIY?

    Pozdrawiam
    Ewelina

    • Babeczka? W sumie czemu nie jakby miała jakiś fikuśny kształt. DIY też zależy od kreatywności, na pewno jest to wykonalne.

  • też tam taki huj…

    ja myślę że najlepszy prezent od drugiej połowy to właśnie DIY – babeczka prosto z piekarnika czy jakieś fajne ciacho – cieszy – „robocizny bliskiej osoby” nie kupisz…

    a znajomi…jak Cie ktoś zna to wie co kupić…a jak nie to wspomniany prezent uniwersalny dla faceta – dobra flaszka :)

    Gorzej z Kobitkami…jebnij arta co im kupić ;)

  • „Co kupić…na prezent?” to jedno z takich pytań, na które często (sic!) trudno znaleźć satysfakcjonującą odpowiedź. Tym bardziej jest ono wręcz drażniące, kiedy np. kolega czy koleżanka zapyta „co kupić Iksigretzetowi na urodziny?”- a Iksigrekzeta przecież nie znamy. Czasami chyba ludziom trudno zrozumieć, że nie da się odpowiednio poradzić nie znając „problemu”. I… wpadł mi do głowy mały pomysł. Może na blogu pojawi się wpis w stylu: „Nie ma głupich odpowiedzi, są tylko głupie pytania” – czyli 7 najdurniejszych pytań w dziejach ludzkości? (tak, tak – przewrotna parafraza znanego powiedzonka zupełnie celowa ;) )

  • Najlepsze prezenty to takie od serca. Jak ma się jakiś talent, hobby czy odrobinę samozaparcia w sobie, można coś ciekawego zrobić i to nie tylko, dla drugiej połówki. Każda osoba doceni bardziej to, że ktoś się postarał i zrobił coś samemu, zamiast po prostu kupić w sklepie. Ja np. zrobiłem kiedyś szablon Boba Marleya i namazałem sprejem w jego pokoju na ścianie. Kumplowi bardzo się podobało i poszliśmy chlać. Kilku koleżankom robiłem portrety. Nie myślcie że jestem jakimś artystą, to po prostu taka moja mała pasja, pobazgrać troche sobie :D Jest wiele stron, które potrafią zainspirować do DIY, a warto bo koszta zazwyczaj są małe, a efekt powalający :)

  • Ja zwykłam osobom bliskim obok prezentu właściwego (np. alkoholu czy innych rzeczy, że tak powiem użytkowych) robić śmieszne upominki, które są raczej pokazowe i bawią przez lata ;P
    Dla przykładu przyjaciółce, studiującej analitykę medyczną sprezentowałam całkiem sporą kolbę stożkową (w której był szampan :D). Teraz sama stosuje ją do podawania alkoholu na swoich imprezach i zawsze robi to niezłe wrażenie ;)

  • Mnie zainteresował voucher na sześć kółek
    prawdziwym bolidem Ariel Atom w http://motoprezent.pl. Kupiłem sobie i
    dziewczynie. Wydatek do zaakceptowania, biorąc pod
    uwagę profesjonalizm obsługi. Tor jest dość długi. Możesz
    wykupić, np. jedno okrążenie, a później już na miejscu dokupić
    większą ilość. Pod tym względem organizator jest bardzo
    elastyczny.

  • A ja sam sobie zrobiłem prezent i kupiłem sobie nowy telefon od allview, bo akurat trafiłem na świąteczną promocję :) To też pomysł na prezent dla gadżeciarza. Nowa elektronika to zawsze fajna sprawa.

  • Też zrobiłem sobie sam prezent i pojechałem na lot do tunelu aerodynamicznego w Lesznie, od dawna się się do tego przymierzałem, ale nie było dobrej okazji – ta była najlepsza :P

/* ]]> */