Dzisiaj przedstawiam wam jeden z najprzyjemniejszych wpisów, które do tej pory udało mi się napisać. Nie żeby większość była dla mnie przykrym obowiązkiem, tak nie jest, wszystkie są przyjemne. Jedni mają orgazm przy czekoladzie – też tego nie rozumiem – a inni mają duszę pewnego włochatego zwierzaka. To ja.

Dlatego dzisiejsze popołudnie spędzam aktualnie tak, popijając tajemniczą miksturę.

1

Patrzę przy tym w niebo, które bez chmur jest takie doskonałe, prawie tak doskonałe jak ja i Ty.

niebo

Chwilę wcześniej posiliłem się tym, sam zrobiłem więc +10 do master czefa.

jedzenie

Wieczorem jeśli tylko będzie możliwość to zakończę dzień na operacji, kto śledzi mój prywatny profil wie, że wczułem się ostatnio w doktora House'a. Jestem tylko przy tym nieco bardziej grubiański.

Tak przy okazji słucham sobie m.in. tego i czytam komentarze ludzi jacy to oni są zajebiści. Wcale mi nie jest smutno, bo może mają rację.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Adrian Kwiatkowski X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy

/* ]]> */