Pisałem już kiedyś podobny temat ale wydaje mi się, że powinienem do niego wrócić. Nie potrafię zrozumieć dlaczego współczesny człowiek musi tolerować wszystko. Piszę to jako Europejczyk, nigdy nie byłem w USA czy Azji i nie mam pojęcia jak to wygląda tam ale u nas w Europie jeśli czegoś nie akceptujesz jesteś fletem.

Oczywiście promowana masowo nieprzemyślana tolerancja prowadzi do zagłady cywilizacji ale o tym nikt nie chce mówić, nie wiem dlaczego. Przykładów nie trzeba szukać daleko, wchodząca na stary kontynent 'religia pokoju’ czy mniejszości narzucające swoje żądania większości. Czy to jest normalne? Dlaczego próbuje mi się wmówić, że homoseksualizm jest normalny i naturalny skoro ja tak nie uważam. Jednak w imię współczesności i próby przeżycia w obecnych czasach jestem w stanie to zaakceptować, a może raczej byłem w stanie to zrobić do czasu gdy Ci ludzie zaczęli żądać praw do adopcji dzieci. Jeszcze mainstreamowe media (takie odnoszę wrażenie) wtórują tej idei ale dlaczego nikt nie powie, że wielu pedofilów ma zapędy homoseksualne? Takie fakty, szkoda że tak bardzo ukrywane. Zejdźmy mimo wszystko na lżejsze tematy, nie będę swojego czasu poświęcał na zboczenia, tak więc czy w idei promowanej na siłę wszelkiej tolerancji nauczyciel ma obowiązek akceptować nieodpowiedni ubiór uczniów? Przecież ta wolność słowa, nie ma narzuconego stroju itd ale czy nauczyciel ma obowiązek to akceptować? Tak. Nie dlatego, że powinien tylko dlatego, że mu każą. Jeśli zwróci uwagę w 'gimbazjum’ jednemu czy drugiemu usłyszy soczyste 'pierdol się’ z ust małolata ew. nazajutrz odwiedzi go jego rodzić, zrobi aferę a biedny belfer straci pracę. Oczywiście dlatego, że okazał się 'skrajnie nietolerancyjny’.

Śmiem twierdzić, że tolerancja to nadmuchane słowo, nadużywane a część ludzi nie wie nawet co to tak naprawdę znaczy tak więc przytoczę definicja ze słownika języka polskiego:

1. «poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych»
2. «zdolność żywego organizmu do znoszenia bez szkody dla niego niektórych bodźców chemicznych, fizycznych i biologicznych»
3. «liczba określająca dopuszczalne odchylenie danej wielkości technicznej od jej wartości nominalnej»

Jak już wszystko stało się jasne i każdy wie (mam nadzieję, że bez tego czytelniku wiedziałeś) o co chodzi to czy zauważa ktoś w definicji przymus akceptowania wszystkich poglądów? No nie, szkoda tylko, że nasze media tego nie pojmują i każdego kto nie lubi pedałów nazywają homofobem a jak ktoś pociśnie na religię to ma otwarty umysł, bo religii (szczególnie katolickiej) nie trzeba tolerować, to przecież taki zabobon – no kurwa. Gdybyśmy mieli wszystko tolerować to popadlibyśmy w szybki proces autodestrukcji.

Jeśli tak dalej pójdzie popadniemy w 2 rzeczy, skrajny fanatyzm religijny po jednej stronie barykady a po drugiej hedonizm na tyle pojebany, że zoofilia będzie normalna i powiedzenie „gdyby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała” zmieni się na „gdyby kózka nie stękała to dupy stasiowi nie dała”

Ludzie zastanówcie się odrobinę nad tym co wam wciskają, miejcie własne zdanie i nie zmieniajcie go tylko dlatego bo kolega tak mówi albo z powodu jakiegoś idioty w telewizji. Jak nie tolerujesz czegoś w pobliżu swojej osoby czegoś to nie zmuszaj się na siłę, po chuj szargać sobie nerwy? Być może kiedyś zmienisz swój pogląd ale lepiej żeby było to przemyślane niż pochopne działanie.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Olko X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

34 komentarze

  • „Nie potrafię zrozumieć dlaczego współczesny człowiek musi tolerować wszystko.”
    A w którym momencie ktoś ci każe coś tolerować?

    • Jak sobie czasem (rzadko bo rzadko) włączę telewizję i posłucham tego co tam mają do powiedzenia to takie wrażenie odnoszę.

    • Chyba musisz przeczytać to jeszcze raz. Może na głos. Sens tekstu jest bardzo prosty wbrew pozorom. A jeśli nie zauważasz trendu w dzisiejszym świecie, o którym mówi autor, no to wybacz ale pytanie powinieneś inaczej sformułować. Przynajmniej bez uszczypliwości.

  • ale zapamiętaj to , że każdy jest człowiekiem i każdy ma swoje zdanie , Ty swoje wyrażasz tak , inni mogą tego nie zaakceptować ; ]
    if you know what I mean ;)

    • Nie zgadzam się, większość z nas jest częścią wielkiej masy, czyli tego stada baranów, które nie ma własnego zdania i jak przywódca krzyknie to krzyczą wszyscy, często nawet nie wiedząc po co i o co chodzi, ale krzyczą bo to jest poprawnie politycznie i nie wypada odstawać od reszty.

      To właśnie te jednostki indywidua myślące są tępione bo stwarzają poczucie zagrożenia dla obecnego stanu i konieczności zmiany sposobu myślenia. Wygodnie jest nic nie wiedzieć, nic nie widzieć a wierzyć np lekarzowi bo przyjął nas gratis…

    • Zgadza się tolerując pewne rzeczy nie muszę ich akceptować, mogę je po prostu szanować pomimo tego, że nie są zgodne z moimi racjami. Tolerancja jest podstawą normalnej dyskusji a jak widać w naszych mediach jedni są mądrzejsi od drugich, prawicowcy, lewacy, do wyboru do koloru.

  • nie rozumiem, co masz do zoofilii ?
    albo do tego ze kocham sie z moim rodzenstwem… ?
    moja babcia zgodzila sie ze moge ja po smierci przeleciec, masz cos do tego ?

    no wlasnie… sorry ze jestem obrzydliwy… ale dla mnie zoofilia niewiele rozni sie od homoseksualizmu… ma ktos argument jakis ?
    ze co, ze zwierze cierpi? a jesli rezonans magnetyczny wykaze ze
    zwierze jest szczesliwe, albo ze nie cierpi ?

    …takie wlasnie mam przemyslenia…

    • Odnośnie zoofili – człowiek może jasno powiedzieć, że tego chce. Albo po czasie może powiedzieć, że tego nie chciał. Ze zwierzęciem trudniej.

      Do Autora artykułu:
      Drogi Autorze – jeśli dobrze rozumiem, artykuł jest o różnicy między akceptowalnością a tolerancją. Czy mógłbyś przytoczyć przykład „nieakceptowalnego” stroju ucznia, który jest powszechnie tolerowany? I dlaczego nauczyciel nie powinien tolerować powszechnie akceptowalnych strojów?

      Szanowny Autorze. Przed wypisaniem steku bzdur o tym jak niebezpieczne jest adoptowanie dzieci przez pary homoseksualne radzę zapoznać się z literaturą. Zaczynając od tego, że nie ma istotnej korelacji między orientacją seksualną a skłonnościami do pedofilii (procentowo jest ich tyle samo wśród homoseksualistów, heteroseksualistów i biseksualistów). Proszę również zapoznać się z badaniami amerykańskimi (w części stanów pary homoseksualne mogą adoptować dzieci od wielu lat), które wykazały, że poza piętnowaniem w szkole (proszę zastanowić się przez kogo?) nie ma to żadnego wpływu na rozwój dziecka.
      Proszę również zapoznać się z informacją, dlaczego pary homoseksualne chcą adoptować dzieci? Czy nie łatwiej byłoby sobie „zrobić” z „kimś” dziecka? Podpowiem – to nie z powodu problemów z problemami z płodnością. Pary homoseksualne często mają dzieci z poprzednich związków i chodzi o uregulowanie ich statusu prawnego (dziecko całe życie żyje z dwiema matkami które traktuje równorzędnie, więc dobrze byłoby przyznać prawa rodzicielskie nie-biologicznej matce).

      Jestem heteroseksualny, ale na tyle tolerancyjny, że przed krzyczeniem jakie złe jest cokolwiek co kto robi, jestem w stanie znaleźć porządne badania które potwierdzą lub obalą co myślę. Autorze – jeśli będziesz miał problem, ze znalezieniem badań o których napisałem proszę o kontakt, z przyjemnością prześlę.

      • Zarzuciłeś stekiem faktów, które są niesprawdzalne obecnie.
        Pisanie aby ktoś sobie poczytał… jak w mediach naszych… bądź konkretny. Jakiś link, nazwa książki itp. A nie rzucanie na zasadzie wypełniacza do postu. To nie jest stek bzdur tylko Ty po prostu nie widzisz w tym nic złego.
        Odnośnie badań. Nie są one w tym momencie wiarygodne. Dlaczego? Ponieważ wykluczenie wpływu na dziecko posiadania rodziców homoseksualnych może zostać potwierdzone tylko w momencie kiedy przeanalizuje się zachowania społeczne takiej osoby w kontekście jej całego życia. Takie badania prowadzone są może od 20.. maksymalnie 30 lat. Nie wiemy jaką taka osoba będzie w stanie założyć rodzinę. Przecież wychowanie i środowisko ma ogromny wpływ na człowiek a przede wszystkim na jego dorosłe życie. Nie rozumiem też zjadliwości.

        • Ostatnio (z miesiąc temu), był wywiad z mężczyzną wychowanym przez 2 lesbijki, koleś wyraźnie mówił, że mimo tego, że kochał swoją matkę (nie pamiętam czy obie) i że starały się zapewnić wszystko czego potrzebował itp. itd. to wyrządziły mu straszną krzywdę. Mówił, że jest skrzywiony psychicznie i kategorycznie przeciwny adopcjom dzieci przez pary homo.

          Takie coś widziałem, natomiast niczego przeciwnego nie.

      • Piszesz, żeby zapoznać się z badaniami amerykańskimi, które wykazały, że poza piętnowaniem w szkole, nie ma to żadnego wpływu na rozwój dziecka – proszę o link. Ja też mogę napisać, że jest mnóstwo badań naukowców japońskich, wskazujących że dzieci wychowywane przez ludzi w związkach homoseksualnych mają kolosalne problemy w życiu. Taki sam argument, jak i Twój – tyle samo warty. Ale mogę przytoczyć jedne badania na obalenie Twoich tez: http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0049089X12000610
        Proponuję poczytać. Tutaj masz krótkie podsumowanie tekstu po polsku:
        http://wpolityce.pl/wydarzenia/36178-co-grozi-dzieciom-wychowanym-przez-homoseksualistow-miazdzacy-raport-amerykanskiego-socjologa
        Może podeślesz jakieś jedno z badań, które wskazuje, że jest inaczej?

    • Charlie, jasne, że możesz przelecieć. Ale jeśli ja stracę pracę za to, że powiem Ci, że to chore, to coś tu jest nie w porządku. A do tego to zmierza …

  • Prawda. Tym co jednak się bulwersują w jakimś stopniu polecam sprawdzić etymologie słowa tolerancja (dodam, że pochodzi ona od łacińskiego słowa). A jeśli ktoś dalej nie rozumie Twojego punktu widzenia niech przeczyta sobie dzisiejsze artykuły o morderstwie w Londynie – kolejny efekt wspaniałego wymysłu XXI wieku – czyli politycznej poprawności. Powiem szczerze, że chociaż jestem w stanie tolerować różne zachowania, to chyba w samoobronie przed wejście z buciorami w moje życie będzie trzeba zostać zawodowym homofobem. Nie ze względu na to, że jest to zgodne z moimi przekonaniami ale aby nie dopuścić do pogwałcenia i podważenia kolejnych, do których mam tak jak każdy do swoich – święte prawo. Dobry artykuł. Więcej takich prosze

  • ZBIERAM NA STUDIA!!
    Witam jestem Piotr mam 20 lat ,pracuję na czarno u jednego z naszych „biznesmenów” za 7 zł na godzinę, pomagam rodzicom więc pracuję po 10-11 godz.
    Studiuję zaocznie Fizjoterapie ale czasem brakuje na studia, a bardzo chciałbym się wykształcić(chcę pomagać ludziom po wypadkach)
    WIĘC JEŚLI TO ROZUMIESZ I MOŻESZ MI POMÓC TO BĘDĘ WDZIĘCZNY ZA KAŻDY GROSZ… 1zł…2zł….5zł czy 10zł.
    Nr konta 50 1240 4197 1111 0010 2167 2188.
    POZDRAWIAM :)

  • tolerancja o której jest wpis jest w rzeczywistości próbą narzucenia ludziom poglądów które są promowane przez media. to jest zupełna odwrotność tolerancji. tolerancja opiera się o wolność i uwzględnia również możliwość posiadania własnego zdania

  • To trochę smutne, że trzeba ludziom tłumaczyć tak oczywistą sprawę: tolerancja != akceptacja. Mogę tolerować homoseksualizm (i to robię), ale mogę nie akceptować pewnych postulatów homoseksualistów, a co najważniejsze mam prawo (i miło by było, żeby homoseksualiści to tolerowali) wyrażać brak akceptacji tych postulatów poprzez czynny sprzeciw. Takim czynnym sprzeciwem może być głosowanie PRZECIW adopcji przez związki homoseksualne, mogę również głosować PRZECIW uznaniu związków homoseksualnych. Tak więc, żyjcie sobie, róbcie co chcecie robić i tolerujcie zdanie innych niezależnie od tego jak odmienne jest od waszego.

  • Szczegolnie ludzie którzy nigdzie nie byli maja problem z tolerancja, nikt nie każe promować pedofli, ale pietnowanie wszystkiego czego sie nie zna, ani nie ma o tym absolutnego pojecia nie jest zadnym wyjsciem.
    Takie osądy moga padać od osob niedojrzałych, lub niewykształconych.
    Stad ciesze sie z wolnosci slowa, ale plecenie takich bzdur rowniez powinno byc zakazane.
    zbozowy wykop frajerow
    pozdrawiam

  • Twój wpis trzyma się kupy tylko w pierwszym akapicie, niestety.
    Natomiast zupełnie kładzie go jedno zdanie:
    „Dlaczego próbuje mi się wmówić, że homoseksualizm jest normalny i naturalny skoro ja tak nie uważam”
    Otóż, skoro ty tak nie uważasz, to nie znaczy że masz rację.

    Również możesz być daltonistą i twierdzić, że to czerwone jabłko nie jest czerwone bo ty nie widzisz różnicy pomiędzy zielonym i czerwonym. Fakty będą mówić coś innego :)

    A po drugie stawiasz znak równości pomiędzy tolerancją i akceptacją. To potwornie chybiony pogląd, który wypacza i przekłamuje cały przekaz :(

  • Po prostu KOMUŚ bardzo zależy na tym, by cywilizacja białego człowieka padła. By padło chrześcijaństwo, prawo rzymskie i nasza wrodzona tolerancja. Sami nazwijcie sobie tego kogoś…

  • Moje zdanie jest takie niech „inni” sobie robią co chcą byle nie adoptowali dzieci i nie obnosili się ze swoją miłością ponad ustalone normy !

  • Dlaczego homoseksualiści nie są w stanie drogą naturalną spłodzić potomstwa … ano właśnie dlatego, że to nienaturalne, niezgodne z naturą człowieka, niezgodne z nauką i porządkiem świata. Nie zgadzam się z opinią, że wszelkie nowe trendy, odchylenia od norm należy wprowadzać w życie z hasłem na ustach „świat idzie do przodu”. Nie, właśnie świat zaczyna się cofać, odbiegać od ustalonego porządku i zaczyna dochodzić do absurdalnych zmian. Czy homoseksualiści powinni zwierać związki? – tak, w ramach wyjątku niech sobie żyją jak lubią. Tylko zauważcie, że ta granica tolerancji zaczyna przesuwać się w bardzo szybkim tempie w niebezpieczną stronę. Kiedyś związki homoseksualne były wręcz potępiane, następnie warunkowo zgodzono się na formalne związki dzisiaj toczy się walka o to, czy takie pary mogą wychowywać (bądź adoptować) potomstwo … ludzie, czy wy nie widzicie w jaką stronę to zmierza? Nie widzicie dokąd prowadzi ta Wasza „nowoczesność”, ta Wasz tolerancja? Może zastanówcie się, otwórzcie umysły i pomyślcie trochę własnymi mózgami zamiast cytować jakieś bzdury, które nazywacie „badaniami”. Jak za jakiś czas przeczytacie, że badania amerykańskich, europejskich i afrykańskich naukowców potwierdziły, że spożywanie własnych odchodów wydłuża życie o 20% to zaczniecie w to wierzyć i stosować? Co się dzieje z etyką, moralnością, prawością … dzisiaj trudno trafnie określić właściwe wartości właśnie poprzez takie „otwarte umysły” pragnące zmian jakie by nie były. Dziękuję za uwagę.

  • No kurwa Kwiatek jak ja dawno nie słyszałem tak normalnej dla mnie opinii na temat tolerancji wobec homoseksualistów. Aktualnie mieszkam w UK i mam dość już wpajania mi z każdej strony, że homo to też człowiek tylko takim go natura stworzyła i trzeba mu współczuć że takim się urodził i nie czuje popędu skeksualnego do płci przeciwnej. Rynce mi opadajo..

  • Dla mnie ktoś kto nie akceptuje gejów i lesbijek jest homofobem. Z tego względu, że nie akceptuje drugiego człowieka (uważa, że jest chory) pomijam fakt adopcji o tym nie chcę pisać bo to już inna kwestia. Znam słynne osoby, które są mega inteligentne i nie „zboczone” a są homoseksualistami. Jak można ich nie akceptować. Mają się męczyć w związkach z płcią przeciwną, ukrywać bo tak wypada.. i co ludzie powiedzą. Homo nikomu nie robią krzywdy, a chcą być szczęśliwi. My ludzie jesteśmy inni niż zwierzęta. Jeśli chodzi o nature to może nie jest zgodne, ale dla mnie ważniejsze jest szczęście danej osoby. Ktoś kiedyś napisał co to za rodzina w której homo wychowują dzieci. Przecież musi być ojciec i matka. A jak matka sama wychowuje dziecko? to to już nie jest rodzina? Rodzina to grupa ludzi, którzy się kochają.. to jest prawdziwe. Więc tak owszem każdy ma wybór i może mieć swoje zdanie, ale zamiast agresji i strachu, najpierw staraj się zrozumieć i podejmij decyzje.

  • Żałosny tekst. Tolerancja to po prostu poszanowanie tego, że coś istnieje obok nas, np. zjawisko homoseksualizmu czy religia. Z drugiej strony jaki przykład dajesz czytelnikom określając geja słowem pedał? poza tym wykorzystywanie faktu, że wśród pedofilów wielu to osoby z orientacją homoseksualną jest bezczelne patrząc na Twój punkt widzenia. Najpierw należy sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest głównym czynnikiem wywołującym dewiacje seksualne, takie jak pedofilia. Otóż jest to ukrywanie swojej seksualności, swoich pragnień – kompletne odcięcie się od nich. Kiedyś w Europie, w średniowieczu był z tym problem, ale był to temat tabu. Mimo wszystko odsetek dewiacji według historyków był duży. Dlaczego? Dlatego, że ludzie bali się słowa seks, ukrywali to, że kochają, że odczuwają pociąg, bo tak działała religia. Seks jest zły – jedynie po ślubie bla bla bla, a przecież już kilkunastolatkowie mają burze hormonalne i co? Nikt im nie tłumaczył, że to normalne, żeby się nie bali. A dziś co mamy w krajach islamskich? pedofil na pedofilu zoofila dendrofilem pogania. Dlaczego? Taki sam powód, jaki kiedyś w Europie. Więc teraz odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego homoseksualiści częściej `padają ofiarą` dewiacji seksualnych. Dlatego, że nie mogą tego nikomu powiedzieć, nie mogą znaleźć miłości, bo to przecież złe, nienaturalne (nota bene występuje w naturze), nienormalne, chore, zboczone, trzeba ich nienawidzić, trzeba być konformistą i gardzić nimi, bo tak robią rodzice, znajomi, trzeba ich wyśmiewać, bo inaczej to ciebie wyśmieją. I co? Chciałbyś tak żyć. Gorzej, jeśli taki gej żyje w rodzinie ultrakatolickiej… to tylko niech czeka aż mu się na dzieci przerzuci i jedyne wyjście to seminarium, żeby uniknąć pytań, gdzie dziewczyna itp? Sorry za tę dygresję, ale to strasznie irytujące, że społeczeństwo robi gejom taką krzywdę, że nie mają prawa wyrażać siebie takimi, jacy są, a potem ich linczują jak staną sie pedofilami… Oh, zaraz napiszesz, że przecież nikt im nie zakazuje się wyrażać, być sobą – ale tak, robicie to przemocą symboliczną. Już samo demonizowanie homoseksualistów (homo to pewnie pedofil, pewnie lata na paradach z cyckami itp) jest takim społecznym ostracyzmem. To strasznie niski tekst, pełen nieścisłości i ogólnej wrogości do inności. Słabe.

/* ]]> */