Pewnie nie raz słyszeliście, że teraz Ci młodzi to chamy, najczęściej mówi to jakaś stara babuszka, którą popieścił już znacząco czas. Wiadomo, szaleństwa, krzyki, chlanie i inne – wizerunek młodzieży XXI w.

Jednak ja ostatnio odnoszę wrażenie, że to tym starym emerytom coś się wydaje. Dzisiaj jadę kulturalnie tramwajem w stronę łódzkiej Manufaktury, siada za mną babcia, nachyla mi się nad twarzą i zdycha mi w ryj. Myślę sobie „kurwa mać, spierdalaj z tymi zarazkami”, nie powiedziała nawet małego przepraszam, usiadła i wyjebane. Na następnym przystanku wchodzi babuszka, kilka innych osób i kobieta w ciąży. Było jedno miejsce wolne, więc od razu myślę, że babcia zrobi sprint wiec kobiecie w ciąży ustąpię bo ta nie może po prostu stać. Tak jak przewidziałem, starsza Pani poszła biegiem w siedzenie aby jej torebki mogły usiąść, automatycznie poprosiłem kobietę w ciąży aby usiadła na moim miejscu, wszystko fajnie tylko zza pleców jakaś stara szmata bo inaczej tej kobiety nie nazwę wleciała za mnie i zajęła miejsce, żadne prośby nie zadziałały – swoją drogą zapierdalać ze sklepu z torbami miała siłę a postać 2 przystanki już kurwa nie?

Wracając do młodych, nie raz widziałem dresa ustępującego miejsca czy pomagającego wejść komuś do autobusu. Sam mam zawsze zwyczaj ustępować jak babka mi nie sapie nad nosem tylko kulturalnie zapyta jeśli sam nie zauważę. Co z tego, że czasem wydrę ryja w sobotnią noc jak wracam nawalony do domu? Takie są prawa młodości.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Ten co powiedział X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

3 komentarze

  • To to jeszcze jest nic … hardkor zaczyna się dopiero wtedy kiedy stary mocher wpada do siedzącego boguducha winnego gościa „to jest moje miejsce, chciałabym tu usiąść”. A co kurwa podpisane czy co ?

    • a propo „kulturalnych” staruszków ostatnio jechałam tramwajem i wsiadł starszy Pan. Od razu pomyślałam, że mu ustąpię ale zanim zdążyłam się zebrać ten podszedł do mnie i krótkim treściwym „złaź” odebrał mi całą ochotę na zrobienie tego…

/* ]]> */