Dzisiaj w słoneczny niedzielny dzień postanowiłem udać się w krainę fantazji i "zaprojektować" idealną kobietę.

Pod uwagę będą brane bądźcie wizualne i charakter, tak żeby nam mężczyznom chociaż na papierze żyło się lżej.

Twarz

Twarz jest jednym z głównym aspektów decydujących o tym czy kobieta jest atrakcyjna czy też nie. Gdy mezczyzna nie ma możliwości spojrzeć się w piersi bądź na tyłek, ponieważ jego potencjalny cel (a zróbmy z facetów drapieżców) nawiązał z nim kontakt wzrokowy zmuszony jest wpatrywać się w kobiece lico. Dlatego musi być one w jakiś sposób atrakcyjne, ja urokliwość tej części ciała oceniam poprzez poniższe kryteria:

  • ilość kilogramów szpachli – im mniej tym lepiej
  • czy ma duży nos mogący wciągnąć na raz 3 kreski kokainy – nie lubię takich
  • uśmiech – czarujący oczywiście
  • oczy – gdzie się podziały zielone?

To są moje podstawowe kryteria, które decydują o tym czy uznaje twarz kobiety jako atrakcyjną. W ten sposób może powstać nam np taki efekt (trochę piegów to ode mnie +50 do zajebistości):

1415930_23511044

Piersi

Piersi są ważne, mężczyźni lubią się nimi bawić, sami ich nie mamy a jeśli już są to lepiej żeby ich nie było. Niektórzy lubią mniejsze, inni ogromne mogące służyć za przykrycie gdy jest im zimno, dla mnie minimum to takie, które mieszczą się idealnie w dłoni, ciekawe czy mam duże dłonie, nie?

stanik,piersi

Na oko wydaje mi się, że całkowicie by mi to wystarczyło.

Talia

Jeśli chodzi o mnie lubię szczupłe, lubię też lekko zaokrąglone kształty, na pewno nie jestem psem, więc nie oglądam się za kośćmi. Wymiary 90-60-90 są co prawda genialne i nie sposób się za nimi nie obejrzeć, nie znaczy to jednak, że kobieta mająca trochę więcej niż 60 jest nieatrakcyjna. Dopóki proporcje nie zamieniają się na 60-90-60 może być dobrze i seksownie.

talia2

Pupa i nogi

Na ten temat mógłbym napisać chyba książkę, bo są to moje dwie najbardziej ulubione części kobiecego ciała. Jeśli chodzi o pupę to powinna być ona przede wszystkim okrągła, także dziewczyny robić przysiady i pracować nad swoimi tyłkami. Płaskie wcale mnie nie pociągają, są po prostu nudne nie to co krągłe. Natomiast jeśli chodzi o nogi to oczywiście lubię długie ale podstawowe kryterium to takie żeby były one proste. Kobiety powinny być kobieco ubrane, lubię patrzeć na kobiety w spódniczkach czy krótkich spodenkach ale ten widok marnieje kiedy nogi okazują się IKSAMI.

tylek

Klepnąłby.

Charakter

Skoro mamy za sobą wygląd zewnętrzny czas na to co po czasie staje się równie wartościowe jak opakowanie. Żeby z kimś pójść jednorazowo do łóżka wystarczy chwilowa chemia, pociąg do siebie, jednak aby poflirtować przez dłuższą chwilę bądź zbudować trwalszą relację trzeba dopasować się charakterami, nawet najlepsze ciało nie jest warte tego by codziennie rano myśleć "kiedy ona zamknie wreszcie ten ryj?".

Ja cenie u kobiet zdecydowanie i mówienie prosto z mostu. Znam kilka, które jak coś chcą, oczekują czegoś to potrafią o tym powiedzieć, nie zmuszają do i bezproduktywnego rozmyślania "czego ona ode mnie chce?". Niestety to rzadkość. Pewna siebie, wiedząca czego chce kobieta, która ma w sobie nutkę wariatki to dla mnie bezcenne znalezisko. Możesz porozmawiać, zaplanować coś, poczuć w razie potrzeby wsparcie a z drugiej strony od czasu do czasu wstać i od tak zrobić coś szalonego, bez planów, bez zapowiedzi.

Niestety idealne kobiety nie istnieją, zawsze coś się będzie nie zgadzać, piersi, tyłek, nogi, twarz, odpychająca cecha charakteru. Trzeba iść na kompromis ale nie rzucać się na resztki.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Skomentuj Kwiatek X

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

13 komentarzy

  • A mózg? Jaki ma mieć? Czy tylko byś klepał?;-)
    Nie żebym nie lubił, ale pominąłeś dość ważny element….
    Że nie wspomnę o oczach;-)

    p.s.

    Idealna istnieje, wiem o tym.

    • a charakter to nie jest integralna część mózgu? Z piersi się nie wywodzi, z tyłka też nie, wychodzi na to, że jednak z mózgu.

      Nie ma idealnych kobiet, nawet te, które się kocha mają wady, tylko że te akceptujemy.

  • Ładną tą buźkę wybrałeś, ale muszę Ci powiedzieć, że ma ona więcej tapety niż Ci się wydaje :D Na szczęście to tapeta zaliczana do tych „naturalnych”, uff.

  • Wydaje mi się, że w większości przypadków mężczyźni boją się takich kobiet, które wiedzą czego chcą i potrafią to powiedzieć na głos. Nie wiem jak inne dziewczyny ale ja się osobiście w tym gubię. Kiedy wyrażam swoje zdanie otwarcie na jakiś temat (nie są to kontrowersyjne i trudne tematy), mam wrażenie, że to onieśmiela niektórych. Z jednej strony uważam, że dobrze mieć własne zdanie, z drugiej strony w taki sytuacjach zawsze zapala mi się czerwona lampka (że może lepiej tego nie robić?). Niestety wydaje mi się, że większość facetów jednak woli kobiety uległe, które potrafią od razu rozgryźć, bo wtedy nie trzeba się tak wysilać. Wiedzą, że musieliby się bardziej postarać aby zaimponować tej „pewnej siebie”…

  • I odetchnęłam z ulgą, że na szczęście jesteś świadomy, że ideałów nie ma i zawsze coś może się nie zgadzać. Nie powiedziałeś tylko co koniec końców jest dominujące, wygląd czy charakter. Wiem, że to dość oklepana kwestia, ale nie mniej jednak nadal istotna.
    Pozdrawiam.

    • Jeśli krótkotrwały, wręcz kilkudniowy romans to bardziej dominuje wygląd. Natomiast jeśli przeradza się to w coś poważniejszego wygląd wciąż jest istotny ale to charakter jest tym co zaczyna odgrywać pierwsze skrzypcę. Co nie zmienia faktu, że dbać wciąż o siebie muszą obie strony.

  • Nawet sie kilka razy uśmiechnęłam, ze swadą piszesz, dobrze się czyta :-) zielonookie nie wyginęły, uwierz mi na słowo, słońce wzmaga piegi, zachęca do zakładania sukienek, więc szanse masz latem całkiem spore na wypatrzenie obiektu zbliżonego do ideału, ale to tylko część całego procesu. Pozdrawiam i z chęcią poczytam inne posty
    MF

  • Czytałam ten wpis i odetchnęłam z ulgą , gdy na końcu odnalazłam …charakter :) a tak swoją drogą, nie ma idealnych , to słowo powinno zostać wykreślone ze słownika ;) jeśli znajdziesz takową niewiastę daj znać , z ciekawości ..

  • No i popatrzcie, jakby kobieta miała opisywac ideał faceta to zaczęłaby od charakteru…przynajmniej ja, czytając wpis to nawet gdybym spełniała wszystkie opisane tu cechy, nie chciałabym chłopaka który ocenia mnie w takich kryteriach. A zresztą przerąbane, bo znajdziesz taka która wyda Ci się ideałem, a potem poznasz jeszcze lepszego ideała i co? Nie ma co oceniać tak bardzo kobiet po wyglądzie, bo to się zmienia, nawet szybciej niż Wam facetom się wydaje, wystarczy ciąża, by idealne wymiary poszły w niepamięć. No a to co w głowie zostaje….

/* ]]> */