Cześć misiaczki, jak niektórym z was wiadomo właśnie jestem w drodze na Woodstock, dlatego do 4 sierpnia włącznie może być krucho z wpisami.
Mam plan tworzyć notki na telefonie i podsyłać je mobilnie ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Po cholerę jadę na Woodstock 2013? Zweryfikować wsystkie opowieści na temat festiwalu, czy ćpieją, czy się ruchają, czy jest syf, malaria, ubóstwo i parę innych rzeczy. A może to wszystko bujdy i da się żyć? Okaże się.
Po festiwalu mam kilka planów odnośnie powiedzialem.pl więc warto zaglądać, mam nadzieję, że zdalnie też coś zdziałam. Dobra moi drodzy, grzeje na największy muzyczny festiwal w Europie.
Powodzenia na polu bitwy! ;-)
udało się =)
Sam jestem ciekawy czy te wszystkie historie i mity są prawdziwe…
WOODSTOCK!!! Niesamowici ludzie, moc, energia, anarchia, muzyka ! :) Pozdrawiam!