Weekend, trochę pogoda spieprzona, budzę się i postanawiam przejrzeć z grubsza polskie serwisy internetowe. Zaczynam standardowo, onet, o2, interia, sadistic i nieszczęsne wp. Skupię się na ostatnim portalu i jego idiotycznym newsie mówiącym o obciachowych gadżetach w domu. Nie wiem kto jest autorem tego artykułu, nie podpisał się pod nim nikt ale nie dziwie się.
W serii obciachowych rzeczy znajdziemy m.in. kasety magnetofonowe, walkmany, radiomagnetofony, polaroidy i niezawodne działkowe telewizory kineskopowe, o kiblu z półką nie wspomnę – jest w 3/4 starych mieszkań, sam miałem taki na wynajmie. Nie wiem jak nazwać osobę, która takie brednie wypisuje, tak wiem, że świat idzie do przodu i technologia starzeje się najszybciej, no ale żeby kasety magnetofonowe skazywać na śmierć? Kineskopowce wypierdalać na śmietnik bo nie są płaskie a może niezgodne ze standardami Unii (och jej!)? To może autor doda jeszcze płyty vinylowe, gramofony i wszystkie instrumenty, wszak muzykę można tworzyć na jednym programie. Nie ma się co ograniczać, mamy formaty mp3, wav, ogg to po co nam płyty CD, po co DVD skoro mamy Blue-Ray?
Jak ja bym chciał mieć zestaw kaset magnetofonowych i walkmana, nie macie nawet pojęcia jakbym się tym jarał, wiem że to nie są najnowsze cuda techniki ale to wciąż doskonałe i niezniszczalne sprzęty, które w sytuacjach ekstremalnych Cię nie zawiodą. To samo tyczy się telewizora kineskopowego, miałem kiedyś taki Lifeteca, upadek z metra na podłogę mu krzywdy nie zrobił a nie chcę wiedzieć co by się stało z obecną plazmą LG gdyby zaliczyła taką przygodę. Pójdźmy dalej, wywalmy rowery, przecież mamy już te napędzane elektrycznie.
Mam dwadzieścia kilka lat i nie potrafię zrozumieć autora, może dlatego, że nie sram kasą a może po prostu nie dostaje wzwodu słysząc o kolejnym zajebistym i ułatwiającym życie gadżecie? A Ty masz coś obciachowego w domu?
PS Odnośnik do tego 'artykuliku’ – TU
Doszedłem do końca pierwszego 'slajdu’ – rozumiem, że to tylko zapowiedź większej przygody? :D
jak to na WP, nigdy nie wiesz co Cię spotka za rogiem.
Mam oczywiście telewizor SONY, kupiony na raty razem z magnetowidem tejże firmy w czasach, gdy inflacja szalała a oprocentowanie było rzędu 40%, mam kilkadziesiąt kaset VHS, około 200 kaset magnetofonowych, radiomagnetofon z możliwością odtwarzania winyli, których owszem, też znajdzie się koło 50 sztuk. W kącie stoi sędziwy piec kaflowy, w szafce równie stary młynek do kawy, kupiony (o ile dobrze pamiętam) w NRD. Jeszcze tylko kaganek, hubka, krzesiwo i mamy średniowiecze jak się patrzy :)
witaj więc w klubie obciachowców wg. WP