Żyjemy w świecie, w którym wzajemne zrozumienie jest niezbędne do przetrwania, wszak jest to jeden z najdłuższych jeśli nie najdłuższy okres w dziejach naszej cywilizacji bez większych konfliktów zbrojnych. Co nie znaczy, że wcale one nie istnieją, są i mają się bardzo dobrze a największy z nich rozgrywa się pomiędzy kobietą a mężczyzną.

My samce nie rozumiemy tego, że kobieta potrzebuje uczuć, są one dla niej tak ważne, że wplątuje je nawet w najzwyklejszą rozmowę. Kto chociaż raz w życiu był w związku słyszał zdanie tego typu „kochanie byłam wściekła bo X zrobiła to inaczej niż chciałam” bądź doświadczył wstępu do rozmowy a’la ” Jest mi smutno, mam naprawdę słaby dzień, ochlapał mnie samochód, zaszczuł mnie mały kundelek i paznokieć się złamał, mam dość” i dopiero po 5 minutach dowiadujemy się właściwie czego ta kobieta od nas chce. Najgorzej to i tak jest chyba w trakcie okresu, wydrze się, nie wiadomo o co jej chodzi, dalej się piłuję i na końcu ma pretensje „Czemu mnie nie przytuliłeś do cholery?”. No jak to dlaczego? Bałem się, że wbijesz mi nóż w plecy. Facet nie ogarnia tego co siedzi kobiecie w głowie, zazwyczaj nie wpadnie na to, że prócz samego celu liczy się również cała otoczka, która jest wokół tego tworzona. Czy to seks, kolacja albo wspólny seans filmowy, tło stworzyć trzeba, bez tego może być niekiedy trudno cokolwiek zdziałać. Mężczyźni wpadają na to w trudach i boleściach, zazwyczaj jak jest już za późno.

Kobiety oczywiście nie są lepsze, nie wpadną na to, że mężczyźnie trzeba informacje przekazywać prosto, on się nie domyśli z ruchu twoich trzepoczących się rzęs, że chcesz iść do kina, może Ci coś do oka wpadło? Kobieta też nie zdaje sobie sprawy, że facet nie ma podzielnej uwagi, prawda jest taka Panowie, że to one latają z żelazkiem, telefonem w ręce, gotując przy tym jednocześnie obiad. My potrafimy się skupić zazwyczaj na jednej czynności, przykład? Niech Cię zagada kobieta, gdy się będziesz rano ubierał, na 90% zawiesisz się, zostawisz ubrania i będziesz rozmawiał. Dla wyratowania mężczyzn mogę powiedzieć, że mamy podzielną uwagę w łóżku, potrafimy skupić się na obu piersiach jednocześnie. Wracając jednak do kobiet to należy nadmienić, że nie pojmują tego iż wkurwiony facet chce piwa i świętego spokoju, nie potrzebuje się wygadać, wyżalić jaki to żałosny dzień spotkał, że szef go opieprzył za nie jego błąd a kumple z roboty nawalili i ich wspólne wyjście poszło na manowce.

Nie wiem czy kiedykolwiek mezczyzna z kobieta się zrozumie, dogada, to na pewno ale do całkowitego zrozumienia daleka droga i szczerze wątpię, że kiedyś do niego dojdzie. Szczególnie w tych czasach, gdzie kobieta staję się coraz bardziej mężczyzną a mezczyzna przejmuję coraz to więcej kobiecych cech.

I żeby było normalnie …

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy

  • Myślę, że zrozumienie w związku da się osiągnąć, ale potrzeba do tego dużo pracy, a tym bardziej Ci partnerzy muszą się już bardzo dobrze znać. Świat byłby piękny gdyby każdy mówił wprost, czego potrzebuje, oczekuje, co mu się podoba, a co nie. Dlatego jednym z czynników cementujących związek jest właśnie szczerość. Bez tego to i zrozumienia nie będzie.

  • Nie prawda…. Znaczy inaczej ja nie lubię kupować mężowi piwa wolę wódkę bo tak czesto do łazienki nie ucieka. Prawda że porozumienia nigdy na 100% nie będzie w relacji kobieta mezczyzna ( chyba ze facet jest homoseksualny) ale to lepiej że sie nie możemy dogadać ( w sensie rozmowy) wole dogadywać sie w łóżku zwłaszcza że mąż mało mówi. Aha a blog jest zajebisty oboje z mężem go czytamy.

  • jestem facetem, ale z tego co tu czytam to w połowie jestem babą. to chyba praktyki duchowe, medytacja i praca nad sobą pozwala na zrównoważenie cech obu płci w jednym ciele. ciekawe.

/* ]]> */