Ten wpis jest podyktowany moją nudą, kaprysem na wdrążenie się w świat kobiet, które uprawiają sponsoring. Tak więc nie będę pisał o tym, że część z was (może większość) lubi jak facet dominuje w łóżku tylko o procederze, w którym ciało to towar. Oczywiście nie korzystałem z takich usług i nie mam zamiaru (po co płacić za coś co jest dostępne za darmo?) nigdy tego zrobić ale by zagłębić się w świat prostytucji wystarczy internet.

Wszystko zaczęło się od erotycznych portali internetowych, znaleźć tam kurwę to praca na 5 sekund, znajdzie się wszystko, gruba, chuda, młoda, stara, małe i duże cycki. Kobiety wystawiają się niczym produkty na ladach sklepowych, mają swoje cenniki, warunki użytkowania i coś w rodzaju gwarancji produktu. Nie będę rzucał słów na wiatr, od razu poczęstuje was fragmentem takiego ogłoszenia.

sponsoring

Kobieta w związku, która szuka ruchania za pieniądze, no czy to nie jest najczystszej krwi kurewstwo? Nie żebym miał coś przeciw prostytucji, wręcz przeciwnie jestem za legalizacją dziwek. Znalazłem setki takich ogłoszeń, są też takie gdzie za seks nie trzeba płacić ale kobieta wciąż jest w związku i szuka innego fiuta. Singielki nie są lepsze, ruchanie za profity to łatwy zarobek, studentki to uwielbiają, przyjedzie raz zadbany ogier a innym razem stary i gnijący dziadek, nie ważne ten i ten zapłaci.

Zjawisko to nie jest małe, ilość portali oferujących takie usługi jest naprawdę duża, liczba kobiet oferujących się na nich jest jeszcze większa i nie wydaje mi się by malała. Każda z nich jest gotowa zrobić wszystko dla pieniędzy, zaznacza że nie lubi w tyłek ale jeśli klient będzie miał odpowiednio gruby portfel to zdoła zacisnąć zęby i przyjąć gdzie trzeba fiuta. Jedyny (wątpliwy) plus dla tych kobiet, to taki że jak któryś będzie miał pecha i ją zapłodni albo co gorsza, jakiś pechowiec się zakocha i zechcę z takim cipskiem założyć rodzinę to dziecko z niej wyskoczy niczym z katapulty, ominie ją trochę bólu.

Zostawmy internetowe markety z cyckami, przejdźmy do zwierzeń takich kobiet. Znaleźć blog z opisami kobiet, które nie kryją się ze swoim sponsoringiem też nie jest zbyt trudno. Kobiety piszą ze szczegółami przebieg spotkań, to że są zadowolone ze swojej (wątpliwej) ciasnoty – http://pannazogloszenia.blogspot.com/2013/05/zastoj.html.

Znalazłem też blog faceta, który jest sponsorem kobiet, przeczytałem go całego, trochę to trwało ale mam po tym sporo przerażających spostrzeżeń. Cały ten nazwijmy to 'internetowy pamiętnik’ prowadzony jest od 3 lat i jest w nim setki komentarzy kobiet, które nie kryją się z tym, że pomimo trwania w związkach chętnie by się przespały z autorem za profity. Facet prowadzący tego bloga wydaje się cholernie inteligentny, nie kryje się z tym co robi – przecież o tym piszę – uświadamia te kobiety w ich błędnych poczynaniach, mówi im jakie podstawowe błędy popełniają już w fazie kontaktu, przykładem niech będzie to, że on musi im napisać, że używanie swojego prywatnego i oficjalnego adresu e-mail jest nierozsądne bo łatwo taką kobietę namierzyć – trochę dziwne, że trzeba to tym tępym, napalonym i łasym na banknoty blachom tłumaczyć. Gościu robi z kobietami co chce, wystarczy pokazać Zygmunta I Starego. Właśnie na podstawie blogów takich mężczyzn mogę uważać, że kobiety lubią się kurwić. Ilość komentarzy, deklarowanych przez autorów maili od takich kobiet uświadamia mnie, że trzeba uważać bo kobieta ma swoją cenę. Po części jest w tym też wina facetów, bo Ci wiecznie myślą, że w związku to trzeba się kochać namiętnie i romantycznie, gówno prawda, każda z was lubi klapsa w tyłek, poczuć pewność siebie mężczyzny, ulec mu, poddać się jego woli.

W moich oczach moralność upada, kobiety nie widzą nic złego w sprzedawaniu swojego ciała, nie szanują siebie i często swoich partnerów – no bo lepiej się puścić i mięć nowe buty niż poczekać na nie miesiąc lub nie mieć ich wcale. Faceci? Oni korzystają, stać ich, jeśli mają żony i idą się ruchać z taką kurwą to momentalnie zniżają się do jej poziomu, jeśli są kawalerami to po prostu wykorzystują swoją sytuacje materialną do tego by poruchać swój ulubiony typ ciałka.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

9 komentarzy

  • podobno 150 tysięcy dziewczyn towarzyskich w Polsce jest, a to są tylko jakieś oficjalne szacunkowe informacje

  • „kobiety nie widzą nic złego w sprzedawaniu swojego ciała, nie szanują
    siebie i często swoich partnerów – no bo lepiej się puścić i mięć nowe
    buty niż poczekać na nie miesiąc lub nie mieć ich wcale. ” „jeśli są kawalerami to po prostu wykorzystują swoją sytuacje materialną do tego by poruchać swój ulubiony typ ciałka” hmmm zawsze mnie zastanawiało dlaczego facet może się puszczać, a kobieta nie?…

/* ]]> */