Zorganizować sobie randkę to raczej nie problem, nie teraz gdy żyjemy w erze największego portalu do poznawania i podrywania ludzi – Facebook. Trochę trudniej o dobrą randkę, mężczyźni zatracili romantyzm – no jak go mieli nie stracić, skoro nawet w reklamach świdrują nam przed oczyma cycki – a i kobiety są zdecydowanie konkretniejsze, wolą się bzykać niż trzymać za rękę. Jednak zadowalająca randka dalej jest w zasięgu każdego z nas, artykułów na ten temat jest sporo.

Nikt jednak nie zastanawiał się jak w spektakularny sposób randkę spieprzyć, no bo po co? Przecież jest kilka całkiem przyjemnych zastosowań dla tego czynu, np. randka z kobietą, która do tej pory nie zdążyła Ci powiedzieć, że kogoś ma, a ten facet przypadkiem do Ciebie dociera i się dogadujecie. Wiem, że to podłe ale jestem wierny zasadzie głoszącej tępienie bigamii, w której ktoś jest raniony. Dlatego dzisiaj będzie o tym jak spektakularnie spieprzyć randkę, przypadkiem, specjalnie, co za różnica, ważne żeby fajerwerki były.

Jak spektakularnie zepsuć randkę?

1. Przyjdź w towarzystwie byłego/byłej
Jej wersja: Twój były przypadkiem jedzie w to samo miejsce? No głupotą byłoby nie skorzystać z darmowego dojazdu na miejsce, gdy już dotrzesz na randkę i zostaniesz zapytana „kto to był?” to nie kryj się, powiedz to „mój były, jesteśmy przyjaciółmi”.

Jego wersja: Jeśli natomiast jesteś facetem i podwiozłeś byłą to nie zapomnij wpatrywać się w nią przez całą randkę, jeśli ugryziesz się w wargę na widok jej biustu, to gwarantuję Ci, że kobieta, z którą właśnie siedzisz sypnie Ci w gębę. Fajerwerki jak na Sylwestra.

2. Bądź słodziutki/a
Jej wersja:  Nie zapomnij słodzić, nie tylko kawę czy herbatę, mów mu, że jest słodki, że jest misiakiem, kotkiem, żabką i ciapkiem. Głaszcz go po dłoniach, patrz się głęboko w oczy i zapytaj się jakiego koloru firanki będziecie mieli w swoim domu.

Jego wersja:  Mężczyzno, nazywaj ją kotkiem, robaczkiem, rybką, gdy chcesz ją pocałować zapytaj czy możesz, gdy chcesz złapać ją za dłoń zapytaj czy możesz. Koniecznie spróbuj odtworzyć scenę z makaronem, którą pamiętasz z „Zakochanego kundla”, ale nie zapomnij zapytać czy na pewno możesz pocałować!

3. Przesiądź się do znajomych
Jej wersja:  Gdy wstaniesz za potrzebą do łazienki i podczas powrotu na miejsce zauważysz znajomych to nie omieszkaj do nich podejść na jakąś godzinkę albo i dwie. Kocha to poczeka, nie? Jak już wrócisz i ten czubek nadal będzie czekał, to powiedz „ups, zagadałam się psiapsiółką z pracy, bo do rana się przecież nie zobaczymy”.

Jego wersja:  Mężczyzno, jak dostrzeżesz swoich kumpli to po prostu wstań, nie przepraszaj jej, wstań i podejdź do nich. Dwa browary z kumplami to nie grzech, pomachasz jej do stolika i poczeka.

4. Udaj się na randkę grupową
Jej wersja:  Randki przecież wcale nie muszą być intymne, po co, na co to komu? Idź na randkę ze znajomymi, może Twój wybranek wpadnie, którejś koleżance w oko? Przecież grzecznie jej go odstąpisz w imię kobiecej przyjaźni.

Jego wersja:  Żebyś nie wiem jak żałosny był to i tak nie weźmiesz znajomych na randkę, ale skoro ona wzięła to nie skupiaj na niej pełnej uwagi, może ma fajną koleżankę? Jej wina, mogła koleżanek nie zapraszać.

5. Kultura? A na co, po co?
Jej wersja:  Znasz ten lęk gdy czujesz, że zbiera Ci się na beknięcie i nie wiesz co zrobić, jak to powstrzymać? Nie krępuj się, zrób to, najlepiej gdy macie się pocałować. Nie zapomnij o komentarzu tuż po „o kurwa, ale zajebało cebulą”.

Jego wersja:  Patrz wyżej, dodatkowo zaopatrz się w jakieś turbo pierdy, ważne żeby głośno było.

6. Jesteś naj
Jej wersja: Dlatego nie zapomnij tego podkreślać na każdym kroku, generalnie to olej go, mów o sobie, on się nie liczy, to tylko plebs służący do rozmnażania. Jesteś tak doskonała, że nie ma sensu siedzieć, wstań i wyjdź, idź do domu i popatrz w lustro.

Jego wersja: Wyeksponuj wszystkie muskuły, wyćwicz jedną minę przed lustrem i do boju. Jeśli usłyszysz od niej „chciałabym…” przerwij jej, powiedz że liczysz się tylko Ty, Arnold i Sylwester – odpowiednio lewy i prawy biceps.

PS: NIE ZAPOMNIJCIE O TONACH SAMOOPALACZA.

Sposobów na zepsucie randki z fajerwerkami jest naprawdę wiele, niektóre się przydają, inne są równie potrzebne jak trzecia ręka na czole. Jeśli jednak macie pomysł na interesujący sposób spieprzenia randki dajcie znać w komentarzach pod tekstem. Standardowo jeśli tekst się spodobał to warto zostawić lajka i/lub go udostępnić dalej.

Jeśli zrobicie wszystko odwrotnie niż to co napisałem w tekście, to jest wielce prawdopodobne, że wasza randka będzie udana – o ile nie jesteście nudziarzami.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy

  • Wersja dla niej :Idź do toalety i napisz smsa do przyjaciółki 'Boże, jaki nudziarz, zadzwoń za 10 minut, powiem że niby zalałam sąsiadów, pies babci uciekł czy coś’. I wyślij do niego.
    Spal się ze wstydu, czekaj w toalecie godzinę, żeby mieć pewność, że już sobie poszedł i się na niego nie natkniesz, wróć do domu.
    Wersja dla niego: analogicznie, napisz smsa do kumpla 'nie dość, że sztywniara, to jeszcze pasztet’ wyślij do niej. Wróć do stolika i powiedz, że jest sympatyczna i w ogóle, ale w telewizji leci powtórka meczu i musisz już iść.

  • Malo smieszne ale tak naprawde to malo kto porafi dzis byc szczery , ale sa tacy co tak uwazaja , a przy pierwszych lepszych uciekaja sie do klamstwa sporo moich znajomych ma problemy z powiedzeniem komus ze nic z tego … klase trzeba miec :) wiec i trzeba umiec znalezsc sie w sytuacji to proste a ludzie komplikuja :) ze az musza baka puscic aby kogos odstraszyc lol

/* ]]> */