Trochę było cicho na blogu, zająłem się nieco innymi rzeczami, mam mocny przewrót w swoim życiu, no i cholerę się rozchorowałem. Myślałem, że umieram tylko na katar i ból gardła, ale zaczyna się robić poważniej, więc czeka mnie wkrótce wizyta w korytarzu pełnym wściekłych emerytów, znaczy się do lekarza pójdę.

Dzisiaj zajmiemy się efektami ubocznymi bycia w związku, czyli co oprócz wsparcia, zaufania, seksu i wspólnych obiadów dostajemy w pakiecie, gdy zdecydujemy się na bycie z kimś, takie wiecie, na serio. Tekst opieram w dużej mierze na własnych obserwacjach, myślę że odnajdziecie w nim sporo prawdy i faktów, które dotykają również wasze związki. No dobrze, nie przeciągając, zaczynajmy.

1. Dwa budziki
Normalnie jak jesteś singlem, albo najwyżej awansowałeś do friendzone, to dzwoni Ci tylko Twój budzik. Wstajesz, wyrzucasz go przez okno, zamykasz je i idziesz dalej spać. W związku wszystko się zmienia, wystarczy spędzać ze sobą od czasu do czasu wspólne weekendy i codziennie rano znęcają się nad Tobą dwa budziki. Najgorsze jest to, że na 99% są to dwa telefony, więc niespecjalnie opłaca się je wyrzucać za okno, no bo jak tu fejsa sprawdzić?

2. Pakiet rodzinny
Wraz ze swoją drugą połówką, otrzymujesz pakiet składający się z jej rodziny. Wszystkich wujków, ciocie, rodziców, dosłownie wszystkich. Tyle nowych twarzy, które będą Cię próbować pouczać jak masz żyć, no kurwa bezcenne. Jeśli Ci się poszczęści to skończy się tylko na tym, że gdy na imprezie rodzinnej zrezygnujesz z picia, to zostaniesz okraszony mianem „pizdy”.

Nie zapominaj o pytaniu „smakowało Ci?” – właściwie to było chujowe, jak pomidorowa zalatująca gazem ziemnym, ale przecież tego nie powiesz. Dlatego wraz z pakietem rodzinnym otrzymujesz umiejętność udawania, że wszystko jest smaczne.

3. Fitness portfela
Związek to też wydatki, rocznice, urodziny, takie pierdółki, które potem składają się w całkiem pokaźną sumkę. No ale to nic złego, to taki miecz obusieczny, a jeśli partner jest naprawdę w porządku, to o takich rzeczach człowiek nawet nie myśli.

4. Poznasz swojego partnera na serio
Poznasz drugą osobę tak na serio, jej wady będą większe, bądź mniejsze, zauważysz codzienne nawyki. Nie ma co ukrywać, do tego też trzeba się przyzwyczaić. Często nie jest wbrew pozorom łatwo.

5. Zmiana wystroju wnętrz
On dostaje drogerie w toalecie, ona pralnie na krześle i pod łóżkiem.

6. W łóżku
Możesz dostać dodatkową parę zimnych stóp pod kołdrą. NAJGORZEJ!

7. Turbo parabola
W związkach raz jest dobrze, raz trochę gorzej, to normalne, a wizja idealnej pary rodem z południowoamerykańskich tasiemców nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ważne by te trudności, by ten rollercoaster wytrwać, razem wspólnie. Przy okazji nauczysz się rozumieć, ignorować to co nieistotne i po prostu być.

8. Wpierdol
Za niewyniesione śmieci, bo legenda mówi, że jakiś facet wyniósł je od razu.

Tak wyglądają główne efekty uboczne bycia w związku, macie jakieś swoje propozycje? Chętnie poznam je w komentarzach pod wpisem. Tymczasem wracam umierać.

snapchat: szczwanydzony

snapchat: szczwanydzony

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

26 komentarzy

/* ]]> */