Dziś sporo zastanawiałem się o czym wam napisać, nie będę powielał informacji o Złotych Globach bądź informował was o gładkiej wygranej Polaków na MŚ w piłce ręcznej, od tego są inne strony czy też blogi. Uznałem, że najlepszym tematem będzie sex.


Każdy z nas potrzebuje tej fizyczności, niektórzy częściej inni rzadziej ale co kiedy jesteśmy singlami? Jest trudniej, łatwiej? Szukać jednorazowych przygód, a może spróbować relacji sex friends, która była dobrze zekranizowana w filmie pt. „Friends with Benefits”? Moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie co jest w tym wypadku lepsze, obie z opcji mają swoje zalety jak i minusy. Podczas jednorazowych zabaw istnieje duże prawdopodobieństwo złapania jakiegoś syfa (to dobre słowo), tak wiem, że medycyna poszła do przodu i nawet jeśli w 90% przypadków skończy się to małym stresem, bólem i ew. wstydem to wciąż trzeba pamiętać o pozostałych 10%. Oczywiscie nie mam zamiaru nikogo straszyć, że wszyscy przypadkowi partnerzy seksualni to chodzące banki zarazków i chorób bo oczywiście tak nie jest ale warto dobrze się zabezpieczać podczas takiego stosunku. – Jeśli ktoś zapomni o prezerwatywie jest kretynem. – Plusem takiej relacji będzie jej różnorodność, każdy z nas jest inny więc prawdopodobnie za każdym razem doświadczymy różnych odczuć, odlotów ale i rozczarowań. Wielce prawdopodobne jest, że duża ilosć partnerów seksualnych wpłynie również na naszą jakość podczas stosunku ale to tylko moje zdanie. Druga z wcześniej wymienionych opcji czyli seks przyjaciele niesie ze sobą inne konsekwencję, dużym ryzykiem jest zakochanie się jednej ze stron, gdy druga będzie kompletnie niewzruszona i dalej trwała w przekonaniu, że to tylko seks. Taki układ staje się toksyczny i zdecydowanie bolesny dla strony zaangażowane, która może poczuć się traktowana przedmiotowo. Plusem jest natomiast niskie ryzyko złapania jakiejś infekcji, sprawa wygląda jak w związkach, znamy partnera i w zasadzie możemy być prawie pewni jego zdrowotności a zawsze w razie wątpliwości można zrobić wspólne badania utwierdzające nas, że oboje jesteśmy w dobrej kondycji zdrowotnej.

Niezależnie, którą z opcji wybierzemy musimy się zastanowić czy w tym wszystkim pociąga nas wyłącznie sama fizyczność, być może jesteś osobą, która ceni sobie również całą otoczkę namiętności, która towarzyszy zbliżeniu (chodź nie zawsze) podczas bycia z kimś na stałe. Pamiętajmy jednak, że z czasem każdemu z nas zacznie brakować kogoś bliskiego u boku więc może od razu warto poszukać stałego związku, który będzie nie tylko dostarczycielem nocnych wrażeń ale również podporą w codziennych problemach? Werdykt i wybór pozostawiam wam.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 komentarz

/* ]]> */