Woodstock to był piękny czas, zapomniałem o wszystkim, właściwie wszystkie przyziemne troski miałem w dupie.

Jednak wszystko co dobre szybko się kończy, tak właśnie stało się z festiwalem, było minęło, trzeba wrócić, więc jestem. Szybko zauważyłem, że jest coś nie tak, wszyscy dookoła narzekają, każdemu coś nie pasuję i ciągle pieprzy się na ten temat. Za gorąco, za drogo, za ciemno, za jasno, za zimno, no do cholery, zawsze coś.

My Polacy mamy narzekanie we krwi a jak teraz jest okazja – bo o kryzysie trąbią – to korzystami z możliwości. Zatruwamy sobie życie, wszystkim dookoła i marudzimy. Jakby to miało w czymkolwiek pomóc. Nie, to nie pomaga, gówno daje i tylko irytuję.

Precz z tym, gadanie tak naprawdę nic nie daje, zamiast klepać jadaczką czas coś zrobić. Za gorąco? Idź na basen, kup loda, zainwestuj w wentylator, zakop się w ziemiance. Brakuje Ci pieniędzy, weź się za siebie, masz ręce to kombinuj. Skończcie z tym chrzanieniem, że źle, że nie dobrze. To wszystko jest już nudne, słuchanie tego wcale nie poprawia niczego. Weźcie się do roboty i za siebie.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

8 komentarzy

    • Dobrze, że ja tak nie mam. Zdecydowanie wolę coś zrobić gdy jest mi 'źle’ niż ciągle o tym pieprzyć co jest całkowicie bezowocne w moim przypadku.

  • Idealnie trafiłeś z tym wpisem!

    Akurat, dosłownie chwilę temu, skończyłem oglądać „Szczęśliwego Nowego Jorku” (1997). Film ma już swoje lata. Może nie wszyscy przepadają za starymi polskimi komediami (chociaż osobiście jeszcze takiej persony nie spotkałem), ale polecam każdemu poświęcić 3:40 i zobaczyć:
    http://www.youtube.com/watch?v=rQ2-m4YYqp0
    Jest to fragment w/w filmu, chyba najlepsza scena. Polecam!

    P.S. Tak, wiem, że Linda do komedii średnio pasuje, w Psach wypadł o niebo lepiej, ale i tak warto zobaczyć całość.

    P.S.2 A osobom bardziej odważnym proponuję jak najczęściej uśmiechać się (byle nie uśmiechem psychopaty :P ) na ulicy, do osób przeciwnej płci (zasadniczo nikogo nie dyskryminuje, aleee… może to być ciut niebezpieczne :P ). Zupełnie nic to nie kosztuje, a nóż ktoś odwzajemni uśmiech, zagada, i już ma się lepszy humor przez resztę dnia.

  • Hmmm, narzekanie na to że wszyscy narzekają wokoło też jest narzekaniem.
    Tak, zróbmy coś. Nie narzekajmy :).
    Jest pięknie. Będzie pięknie. Jest nam dobrze. Hurra.
    A ty komar się odwal od mojej skóry. Chlast.

  • To chyba taka nasza cecha narodowa, że lubimy pomarudzić i nigdy nie jesteśmy zadowoleni. Łączy się to też pewnie z tym, że Polacy nie lubią sukcesu, więc jakby się ktoś chwalił, że u niego wszystko dobrze to może sprawiać wrażenie podejrzanego :P

/* ]]> */