W czasach gdzie Internet często jest pierwszym źródłem kontaktu z drugim człowiekiem – tak poznałem sporą część moich świeżo poznanych znajomych, najpierw virtual, następnie real – narodziła się w nas, ludziach, znieczulica.

Bezproblemowo potrafimy przejść obok człowieka, który leży np. z atakiem padaczki na przystanku. Dokładnie tak, dwa, może trzy lata temu, przejeżdżając samochodem zatrzymałem się obok takiej sytuacji. Ludzie dookoła – młodzi i starzy – po prostu się odsunęli w cień, podszedłem natychmiast do faceta, położyłem go w pozycji bocznej ustalonej i w miarę opanowałem sytuację, potem przyszła mi nawet do pomocy jakaś kobieta z domu na przeciwko. Następnie przyjazd karetki, faceta zabrali, chodzi i żyje, czasem go nawet widuję.

Powyższa sytuacja jednak była przerażająca, nie chodzi oczywiście o atak padaczki, lecz o zachowanie gapiów, którzy po prostu patrzyli i kto wie, gdybym się wtedy nie zatrzymał, gdyby ta kobieta nie przyszła mi pomóc, być może on by po prostu umarł. Kto byłby winny? On, jego choroba, mocno święcące słońce? Winna byłaby i jest za każdym razem obojętność, znieczulica, która jakimś dziwnym trafem się w nas uchowała i dumnie wykiełkowała.

W swoim życiu 3 razy musiałem komuś pomóc w podobnych sytuacjach i tylko raz ludzie nie byli całkowicie obojętni. Ktoś zadzwonił na pogotowie, inny ułożył człowieka w odpowiedniej pozycji, a ja wtedy po prostu zrobiłem miejsce by nad poszkodowanym nie było pochylonych milion ciekawskich główek.

Obojętność zabija

To nie jest tylko głupie stwierdzenie, takie są fakty i dobrze o tym wiesz. Wolisz sobie tłumaczyć, że ten człowiek na pewno jest pijakiem, żulem, menelem, zatraceńcem, który sam wybrał taki los i świat tylko skorzysta na jego stracie. Ty oczywiście nie będziesz miał sobie nic do zarzucenia, przecież mógł ktoś inny podejść, sprawdzić co się dzieję, dlaczego właśnie Ty? Prawda? Wiem, że tak część z was myśli, być może właśnie Ty tak uważasz. Zmieńmy to, zmieńmy to razem, przecież nie jesteś sam.

Chcę pomagać!

Chcesz pomagać? Świetnie! Od czego więc zacząć? Spokojnie, nie musisz już teraz przenosić gór, mieć ze sobą zestawu pierwszej pomocy w kieszeni. Pomóż swojej babci przynieść i zrobić zakupy, porąbać drzewo do kominka, lub po prostu z nią posiedź jeśli dawno Cię u niej nie było. Ten mały, drobny gest uszczęśliwia i ma ogromne znaczenie.

Jeśli chcesz pomóc innym, również obcym Ci osobom tym lepiej! Jestem z Ciebie cholernie dumny. Ja staram się to robić co miesiąc, jak?  Wchodzę na siepomaga.pl i przelewam drobną kasę na wybrany przeze mnie cel. Zazwyczaj na dzieciaki, bo przy nich mięknę strasznie i nie mogę patrzeć na ich cierpienie. W tym miejscu mam do was prośbę, kto może niech kliknie w link, który widzicie poniżej i dokona wpłaty na tego dzieciaka (jeśli nie możesz to udostępnij ten wpis i link do akcji na swojej tablicy facebookowej, gdzie się da), jest szansa, że wszystko będzie dobrze. Musimy po prostu mu pomóc, MY, RAZEM, proszę i z góry dziękuję, oraz przybijam piąteczkę. Przy okazji pokażemy, że Internet to nie tylko kotki, faile na youtube i kiełbie we łbie.

Co jakiś czas wrzucam takie linki wam, bo miękka faja jestem jeśli chodzi o dzieciaki. 99% szans, że chłopak będzie…

Posted by powiedzialem.pl on Wednesday, April 22, 2015

Warto pamiętać też o WOŚP, od kilku lat regularnie wrzucam coś do skarbonki, mnie to nie zbawi, a fajnie wiedzieć, że te pieniądze idą na jakiś konkretny cel i co roku wiem na jaki.  Myślcie co chcecie, ja łykam inicjatywę Orkiestry i wchodzę w to.

Pomaganie nie boli, jest fajne i całkiem przyjemne, nie zawsze musi wiązać się z kosztami, czasem wystarczy nieco odwagi, uśmiechu lub chwila rozmowy z drugim człowiekiem. Przestańmy być tak masowo obojętni, przestańmy być zimnymi trupami, bądźmy ludźmi.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarze

  • Ej! Ja to ciągle wpłacam na jakieś dzieci i ich operacje, które zbierane są na jakiś portalach typu siepomaga. To jednak fajne uczucie wpłacić te 50 zł, człowiek od razu czuje się lepiej, zawsze mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze kilku takich jak ja i uda się zebrać pieniądze na dany cel. Fajnie, że o tym piszesz, w chmarze tych nic nie znaczących codziennych tekstów, znajdzie się jakiś, który może namacalnie coś zmienić :) propsy!

  • Do napisania tekstów chyba zainspirowały nas podobne akcje. Widziałam u Ciebie wczoraj apel o pomoc dla chorego dzieciaczka. Ja też od dwóch dni działam dla innego chłopca.
    Tak niewiele,a tak wiele.

  • Nie sposób się nie zgodzić, pomaganie uskrzydla. A do tego pomagać można na tyle sposobów! Mi nic nie jest w stanie dać tyle pozytywnej energii co spędzenie czasu z niepełnosprawnymi. Za każdym razem zastanawiam się kto uczy się więcej – oni ode mnie czy ja od nich?

/* ]]> */