Zastanawialiście się kiedykolwiek po co kobiety chodzą na zakupy a mężczyźni do barów? Wbrew pozorom nie chodzi o zrobienie zakupów czy wypicie kilku piw. W tych różnych miejscach robimy to samo.

Rzadko zdarza się żeby umówić się z kimś na zakupy po to by faktycznie coś kupić. Szczerze mówiąc mi jako facetowi nigdy się to nie zdarzyło, gdy czegoś faktycznie potrzebuję to idę sam,  po co ma mi ktoś mówić czy wyglądam w tym okey albo czy czasem ta bluza nie jest czasem za droga? Zarówno mężczyźni jak i kobiety kupują samotnie. Nie wierzysz? Przypomnij sobie Twoje ostatnie wspólne zakupy z koleżankami, czy oby na pewno kupiłaś wszystko co chciałaś? Nie sądzę, jest to możliwe ale równie prawdopodobne jak to, że Twój facet wyniósł śmieci gdy go o to prosiłaś.

Podobnie jest gdy facet idzie z kumplami na piwo do baru. Jeśli serio ktoś myśli, że głównym celem tego wypadu jest wypicie piwa to jest cholernie wielkim naiwniakiem. Serio, alkohol to tylko dodatek, późniejszy wspomagacz, dawca odwagi, jednak głównym celem spotkania jest kompletnie co innego. Co więcej, jest to to samo co w przypadku wspólnych kobiecych zakupów. Tak więc co to jest?

FaceToFaceBIJACZ

Te wszystkie wspólne wypady na zakupy, wyjścia na piwo skłaniają się ku jednemu, ku rozmowie. Zakupy, bar to wszystko wybieramy w celach wyłącznie towarzyskich. Spoglądanie na dupy, stwierdzenia tą/tego bym przeleciał(a) a tego/tej bym nie dotknął(nęła), zrzędzenie na swoje obecne i byłe, to właśnie jest głównym celem takich spotkań. Alkohol czy przypadkowo kupiona torebka (zresztą zazwyczaj niepotrzebna) to tylko dodatki, chociaż wydawać by się mogło, że właśnie to powinno być głównym celem takich schadzek.

Nigdy ale to nigdy w barze nie byłem bierny, zawsze dostrzegałem atrakcyjne kobiety, zawsze zdarzało mi się prowadzić głupie rozmowy o rzeczach całkowicie abstrakcyjnych, które hipotetycznie nie mają prawa się wydarzyć. Co prawda życie mnie nauczyło, że rzeczy niemożliwych nie ma ale to temat na inny wpis.

Zresztą rozmawiając ostatnio z koleżanką, która wybierała się na jakże arcyważne zakupy dostałem te same informacje, które odbieram siedząc w barze. Pytam się jej kupiłaś coś? Oczywiście, że nie a jeśli już to podpaski ze skrzydełkami. Cała opowieść o jej wypadzie kończyła się na jakimś wytatuowanym łebku i tajemniczym wspomnieniu rozmowy z tą i tamtą. Oczywiście chuj wie o czym rozmawiały, bo za żadne skarby nie potrafiłem tego zrozumieć, mój łysy łeb po prostu nie ogarnął natłoku tych zbędnych informacji .

Jednak szybko możecie zauważyć, że te teoretycznie najważniejsze zadania pewnych czynności tak naprawdę są nieistotne. Niektórzy idą do pracy pogadać, do szkoły pogadać, dlatego pojawia się w tym miejscu jedna zła wiadomość, dla mnie i dla Ciebie. Samotność jest do dupy, potrzebujemy kontaktu z ludźmi, single z wyboru to ściema (chociaż sam nim jestem), bo taki to nawet o byłych nie pogada.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy

  • Poruszyłeś temat, który mocno mnie kiedyś nurtował, bo własnie mnie się zawsze wydawało, że jak się umówię z koleżanką na zakupy, to je zrobię, tymczasem okazywało się, że po 4 godzinach łażenia po centrum handlowym zdążyłyśmy odwiedzić 3 sklepy i przegadać 2639 tematów. Jakież zdziwienie maluje się na twarzy drugiej połówki, kiedy po 4 godzinach wracasz do domu i okazuje się, że nie tylko nic nowego nie wzbogaci Twej garderoby, ale tak naprawdę nie potrafisz nawet powiedzieć w jakim sklepie byłeś/łaś i czy coś ciekawego tam „dawali”. Od tamtej pory zakupy rzeczywiście robię sama a koleżanki na ploty zapraszam do domu. Wyprawa do sklepu trwa zazwyczaj maks 1,5h a spotkania u mnie mają taki plus, że usadzę je na kanapie i nie trzeba się aż tak nachodzić ;)

  • Singlem z wyboru można jak najbardziej być, jednak nie sposób odciąć się od ludzi całkowicie. Każdy potrzebuje kontaktu z ludźmi i zainteresowania, rozmów. Co do kobiet na zakupach w 100% prawda ;)

/* ]]> */