Ludzi cechuje wiele rzeczy, przynajmniej teoretycznie jesteśmy najinteligentniejszymi istotami na planecie. Pogląd ten wydaje się być nieco zachwiany, gdy pojawiają się promocje na karpie przed świętami, ale z grubsza uznajmy, że jesteśmy niepodważalnie najinteligentniejsi.

To my wymyśliliśmy Internet, porno i „Last Christmas”, kawałek o suce, która złamała facetowi serce a i tak wszyscy słysząc dwie pierwsze nuty myślimy o świętach Bożego Narodzenia. [fuck logic]

Jak widać jesteśmy inteligentni i trochę niedorozwinięci jednocześnie, cóż, nazwijmy to anomalią. Pomimo tak wielu możliwości robienia fajnych, ciekawych rzeczy, wszyscy bez wyjątku robimy rzeczy, które są totalnie bez sensu. Szczególnie gdy nikt nie patrzy. Skoro już udało nam się to wszystko ustalić to przejdźmy do konkretów, poniżej znajdziecie listę rzeczy, które robimy wszyscy, wystarczy że ludzkość straci nas z oc

Udajemy, że rozmawiamy przez telefon, gdy:

  1. wchodzimy do sklepu i nie chcemy aby sprzedawca pytał się „W czym nam może pomóc”
  2. udajemy, że nie widzimy kogoś kogo nie lubimy
  3. zorientujemy się, że poszliśmy w złą stronę, udajemy, że telefon wibruje i „Tam jesteś? Szedłem w przeciwnym kierunku, zaraz zawrócę”.

Jeśli mogę być szczery, a mogę, to podpunkt a u mnie jest stosowany notorycznie, nienawidzę rozmawiać ze sprzedawcami w sklepach. Jak wchodzę po buty, bluzę, albo marchewkę to wiem czego chcę, jeśli nie wiem to i tak chcę się rozejrzeć. Nie pomagajcie mi, plizzzzzzz.

Zaglądamy do lodówki
Ja potrafię kilka razy dziennie zajrzeć do lodówki i nic z niej nie wyciągnąć. Muszę po prostu ją otworzyć, zerknąć czy wszystko jest okey, zamknąć.

Oglądanie filmów z rodzicami
Zawsze, gdy oglądam film z rodzicami i pojawiają się sceny z nagimi kobietami to czuje się jakbym zaraz miał zostać skarcony, że to widzę. Dziwnym trafem wtedy zawsze zaglądam do telefonu.

Przygotowujemy się na sukces
Każdy z nas ma przed sobą jakieś ważne wydarzenie, niech to będzie rozmowa o pracę. Zawsze wyobrażamy sobie, że wszystko idzie okey, układamy sobie w głowię całą scenę oraz przemówienie. Oczywiście jeśli faktycznie się uda zapominamy języka w buzi i jedyne co potrafimy wydukać to „t-t-t-t-t-tak”.

Napijesz się czegoś?
Większość z nas (w tym ja) odpowie nie, nawet jeśli umieramy z pragnienia.

Liczymy na lajki
Za każdym razem, gdy publikujemy coś na Facebooku lub Instagramie liczymy na lajki i splendor. Jeśli nam się przyfarci i naprawdę ich trochę zbierzemy, to czujemy się jak Rihanna.

Chodnik
Nie depczemy po liniach na chodniku, bo nie.

Schody
Liczymy schody, po których idziemy.

Ex
Wszyscy świeżo po rozstaniu stalkują profile swoich byłych. Wszyscy, bez wyjątku, nie zaprzeczaj.

Grzebiemy w śmietniku
Śmietnik oczywiście jest pod zlewem, jak to przystało na tradycyjny polski dom. Grzebiemy w nim zawsze, gdy gotujemy makaron, kaszę albo ryż. Niby przeczytaliśmy ile to badziewie ma się gotować, ale jakoś zapominamy o tym.

Gdy ktoś nas wkurzy
To prawie zawsze pokazujemy mu ukrytego fakersa, mówiąc przy tym w myślach najgorsze wiedźmińskie zaklęcia.

Komentujemy
Każdemu zdarzyło się skomentować artykuł po przeczytaniu wyłącznie jego tytułu.

Grzebiemy w nosie
Szczerze mówiąc najczęściej robią to mężczyźni za kółkiem, dodatkowo z jakiś dziwnych przyczyn oglądają na palcu to co im udało się wyciągnąć. Zresztą po kichnięciu w chusteczkę też chętnie oglądamy co tam zostało.

Drapiemy się po kroczu
Tak po prostu jest.

Gdy telefon się zawiesza
Wtedy jest tylko jedna rada, trzeba zdecydowanie mocniej wcisnąć jego ekran. To nie pomaga ale tak po prostu trzeba zrobić.

Puszczamy bąki
Od tego się nie ucieknie, wystarczy tylko, gdy nasz współlokator, żona, dziewczyna, facet, maż wyjdzie z pokoju. Ta ulga.

Sprawdzasz zamki
Niech pierwszy kamieniem rzuci ten, kto nie sprawdza dwa razy czy zamknął drzwi lub samochód. Ja czasami potrafię wracać się na 4 piętro, ponieważ nie jestem pewien czy w chwili przekręcania zamka drzwi były zamknięte.

Jaka fajna piosenka
Posłucham jej bez przerwy i tak aż do porzygu.

Wycieramy rozlaną ciecz
Skarpetką… po co komu mop?

Używamy nie swoich kosmetyków
Każdy facet i każda kobieta przynajmniej raz w życiu użyła kosmetyków swojej drugiej połówki. Nie wiem po co, nie wiem dlaczego, ale tak się dzieje. Tutaj pragnę napisać… kochanie, odkupię Ci ten krem.

Robimy selfie
Nie takie zwykłe selfie, czy te z cyckami, czy wypiętym tyłkiem. Robimy selfie z minami specjalnej troski, których potem i tak nikt nie zobaczy. Przy okazji sprawdź ten wpis: 10 typów najgorszych zdjęć w sieci

Telefon
Skoro już jesteśmy przy telefonie, to gdy ktoś weźmie nasz do ręki to modlimy się by nie zajrzał do galerii, nawet jeśli nie ma w niej nic kompromitującego.

Wąchamy ubrania
No cóż, trzeba się upewnić, że są jeszcze okey.

Słuchamy „Last Christmas”
W lipcu.

Wyobrażamy sobie, że:

  1. Trafiliśmy „6”
  2. jesteśmy popularnymi aktorami lub piosenkarzami

Szczerze mówiąc mógłbym chyba tą listę tworzyć bez końca, cóż jesteśmy dziwni. Ile rzeczy z tej listy ostatnio zrobiliście? Ja jestem wręcz uzależniony od podpunktu „a” z pierwszego punktu. Jeśli brakuje Ci czegoś w mojej liście to podziel się swoim pomysłem w komentarzu.


Jeśli chcesz być jeszcze bliżej mnie i społeczności bloga to zajrzyj koniecznie do mojej grupy https://www.facebook.com/groups/babelkilysego/, polub mój fanpage: https://www.facebook.com/powiedzialempl/ lub wbijaj na Instagrama: https://www.instagram.com/lysyzbloga/

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 komentarz

/* ]]> */