Ostatnio w sieci zawrzało, pewien Syryjczyk, który od 3 lat mieszka w Polsce, został pobity. Po wszystkim pojawiły się komentarze, że dobrze mu tak, że należało mu się tak i o zgrozo „Polska dla Polaków”. Właśnie takie zachowanie pokazuje jak bardzo upośledzonym krajem jesteśmy.

Jestem człowiekiem z lewicowo-prawicowymi poglądami, pewne rzeczy toleruję wokół mnie, innych nie. Jednym z zachowań, które potępiam na każdym kroku jest nieuzasadniona przemoc, np. pobicie człowieka za to, że czymś się różni, np. orientacją, wiarą, czy też kolorem skóry. Dla mnie podejście do kogoś i pobicie go, a szczególnie w cwanej grupie, jest czymś niedorzecznym i żałosnym. Wszyscy, którzy tak robią pokazują światu jak słabi są. Domyślam się, że tego typu zdarzenie jest wynikiem migracji ludów np. afrykańskich, czy nagłaśnianej islamizacji. Powiem więcej, pewne obawy z tym związane są CAŁKOWICIE UZASADNIONE, jednak użycie siły, znęcanie się nad drugim człowiekiem jest bezpodstawne.

PRZEMAWIA PRZEZ NAS HIPOKRYZJA

Krzyczenie haseł „Polska dla Polaków” siedząc jednocześnie np. w Coventry to szczyt skurwysyństwa i hipokryzji. Czy taki jeden z drugim cwaniak chciałby aby Anglicy głosili podobne hasła? Idziesz do pracy, płacisz podatki, robisz PKB i dostajesz w ryj przy każdym wyjściu z domu, bo „Anglia dla Anglików”.  No co, źle? Nie może tak być, bo co? Bo jesteś z Polski? Co to zmienia? Nic, obcy to obcy.

Nie ma żadnej możliwości by usprawiedliwić taki czyn, no po prostu nie ma. Gadanie, że islam, że terroryzm, proszę was. Żyjemy w czasach, w których wiedze nabywamy za darmo, w sekundy, naprawdę tak trudno zatrybić, że to nie sama wiara jest problemem, a fanatyzm. Fanatyczny ateista będzie równie szkodliwy jak fanatyczny muzułmanin, czy katolik. Fakt, dużo łatwiej bić niż myśleć.

O zgrozo, tegoroczne hasło przewodnie marszu niepodległości brzmi „Polska dla Polaków, Polacy dla Polski”. Naprawdę? Przecież to najlepsza forma zniechęcenia przeciętnego Kowalskiego do pójścia na ten marsz. Ja nie mam zamiaru się tam ruszać, chociaż początkowo chciałem przejść się ulicami stolicy. Jednak umówmy się, człowiek myślący unika problemów, co więcej analizuje i wybiera drogę, która jest mu najbliższa. Ja uważam się za człowieka myślącego i moim zdaniem tegoroczne hasło marszu jest czystą hipokryzją, w której nie mam zamiaru brać udziału.

Smutne jest to, że masa ludzi powtarza ksenofobiczne, rasistowskie i agresywne treści.  Problem w tym, że te treści są powielane bez pomyślunku, bez żadnej, nawet najmniejszej analizy, czy jest to tak naprawdę właściwe i sprawiedliwe. Co śmieszniejsze, spora część ludzi, śmiem twierdzić, że większość, która deklaruje nienawiść do każdego ‘obcego’ w naszym kraju potrafi tylko tyle, gadać.

Zacznijcie wreszcie myśleć, przestańcie być baranami, które twierdzą, że wszystko to jeden wielki spisek, że każdy przyjezdny to terrorysta, a Polska na pstryk palca będzie samowystarczalna. Jeszcze jedno, to, że ktoś nazywa się patriotą, nie oznacza, że nim jest. Nie tylko słowa, a przede wszystkim czyny tworzą Twój obraz w społeczeństwie.

Kto pisze?

Adrian Kwiatkowski

Kiedyś Łodzianin, obecnie warszawski słoik a tak naprawdę Tomaszowianin. Towarzyski ale introwertyk, zły ale dobry. Po prostu chodząca sprzeczność.

Leave a Comment

Connect with Facebook

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 komentarz

/* ]]> */