Dzisiaj rano na wszystkich portalach informacyjnych witała nas wiadomość o tym, że Angelina Jolie usunęła sobie obie piersi w obawie przed rakiem piersi.
Kobieta, znana aktorka przeszła zabieg podwójnej mastektomii bo miała ku temu dość mocne argumenty, duże prawdopodobieństwo zachorowania na raka wynoszące ponoć aż 87%. W sumie to ją rozumiem, ma pieniądze, sławę, dzieciaki, po co wcześniej umierać? Tym bardziej że zafunduje sobie na pewno jakiś silikon by wciąż wyglądać jak kobieta ze wszystkimi walorami. Jeśli ktoś interesuje się światem filmów, jest fanem czy po prostu śledzi pewne wydarzenia kinowe to faktycznie mógł być zaskoczony, nie ona pierwsza i nie ostatnia, mimo wszystko brawa za odwagę. Ja raczej przyjąłem to na zasadzie, aha ok.
Jednak co mi się nie spodobało to moc z jakim ta wiadomość we mnie uderzyła, news wisiał i chyba wciąż jest na stronach głównych wszystkich 'liczących’ się stron, zrobiono z tego aferę na miarę żałoby narodowej, szkoda że nie poustawiali czarno-białych designów swoich stron. Może jest to coś 'ciekawego’ czy szokującego, wartego uwagi przeciętnego zjadacza chleba ale czy na naszym podwórku nie ma większych i poważniejszych problemów?