Pomyśl, co byś zrobił gdybyś znowu się narodził (co?)
ile byś zmienił gdybyś jeszcze raz to przeżył (ile?)
Tak rymuje Pono i GRZ w legendarnym kawałku pt. Co byś zrobił? i właśnie to będzie głównym tematem wpisu.
Te dwa pytania występujące w refrenie są mocne, skłaniają do długiej oraz głębokiej refleksji. Skusiłem się, usiadłem i pomyślałem o tym. Czy zmieniłbym cokolwiek jeśli mógłbym urodzić się na nowo zachowując moją aktualną wiedzę? Na pewno, chociażby ostatnie 6 miesięcy, zbyt często dałem się podpuścić emocjom, wcześniej też popełniałem błędy jednak część z nich sprawiła, że stałem się silniejszy a może gdyby nie one byłbym jednym z tych kolorowych chłopców, którzy jarają się nową kolekcją wiosna-lato i nie wiedzą do czego służy szlifierka kątowa?
Nie wydaje mi się, że ktokolwiek mógłby odpowiedzieć, że nic by nie zmienił w swoim życiu. Zawsze popełnia się błędy, które po prostu irytują, odbijają piętno a niekiedy przekreślają przyszłość. Taki punkt przywracania systemu sprawiłby, że wszyscy żyliby o niebo lepiej.
Co jednak gdyby można było zmienić tylko jedną rzecz? Co by to było?
też chciałbym zmienić ostatnie pół roku, bo przez zachowanie i za późne przebudzenie się, straciłem kobietę którą kocham. teraz została pustka i wyciąganie konsekwencji na przyszłość.
Za późne przebudzenie się? Człowieku, jesli tak mówisz, to znaczy tylko, że Jej nie kochałeś, a teraz zgrywasz cierpiącego. Miłość to nie fi-bzi, idź i zabaw się, a zrozumiesz, że to nie była miłość. Tak bywa.